30 września 2010

Serwis21 z dn.30.09.2010 - GROTESKA I NIEKOMPETENCJA WŁADZY

WIADOMOŚCI

3 LATA STRACONE: Od prawie 3 lat funkcjonują sejmowe komisje śledcze tzw. Naciskowa i w sprawie śmierci Barbary Blidy. Od prawie 3 lat komisje te tracą czas posłów, świadków, prokuratur i nasze podatników pieniądze, gdyż żadnych rzeczywistych ustaleń do tej pory nie ma i nie będzie. Prokuratura już dawno zamknęła lub umorzyła wszczęte dochodzenia. Pracami komisji dziś się nikt nie interesuje, może poza paroma politykami i dziennikarzami. A może już czas skończyć tą farsę i zająć się poważniejszymi rzeczami.



BEZ UPRAWNIEŃ: Osoby sprowadzające polskiego tupolewa z prezydencką delegacją 10 kwietnia w Smoleńsku nie miały uprawnień kontrolerów lotów stwierdził dla „Faktu” gen. Anatol Czaban, asystent szefa Sztabu Generalnego ds. sił powietrznych.



CENA PRZYWRÓCONA: Carrefour Express najpierw podwyższył cenę makaronu z 0,88 do 0,98 zł by ponownie powrócić do poprzedniej ceny. Po bułeczkach Słoneczka to kolejny towar, w którym Carrefour zrezygnował z podwyżki. Jak widać zachowanie konsumentów może zmusić sieci supermarketów do rezygnacji z niektórych podwyżek.



DARMOZJAD: Od chwili objęcia władzy, prezydent Komorowski właściwie nic nie robi. Owszem bywa na zjazdach, dożynkach, kongresach itp., mówi piękne słowa, trochę obiecanek-cacanek i nadaje odznaczenia. Ustawy przegłosowane przez Sejm podpisuje bez żadnych zastrzeżeń, nie bacząc na fakt, iż wiele z nich to zwykłe buble prawne. Czy nie powinien dokonać pogłębionej analizy prawnej ustaw (wszak prezydent stoi na gruncie przestrzegania konstytucji). Jeszcze jako marszałek sejmu wykonującego funkcje prezydenta, Bronisław Komorowski powołał Radę Bezpieczeństwo Narodowego, ciało doradcze bez żadnych kompetencji decyzyjnych, służące do zwykłej paplaniny, straty czasu i pieniędzy. Czy taki prezydent jest w ogóle potrzebny?



LOBBYSTA KOMOROWSKI? Co łączy Bronisława Komorowskiego z firmą, która remontowała polskie Tupolewy w zakładach w Samarze należących do Olega Deripaski – zaufanego człowieka Władimira Putina? Jak ujawniła „Gazeta Polska” - W 2009 r. biuro marszałka Komorowskiego rozsyłało do posłów reklamę spółki MAW Telecom, która wygrała przetarg na remont rządowych Tu-154. Czy to normalne, że prywatna firma startująca w przetargach organizowanych przez MON jest reklamowana wśród posłów za pośrednictwem administracji Sejmu?



NA CELE SPOŁECZNE: Podajemy numer rachunku, na które można dokonywać wpłat na cele szlachetne (w tym na niezależną prasę):

Stowarzyszenie „Polskie Euro 2012”

ul. Solec 20a/34, 00-410 Warszawa

nr. rach. 48 1050 1038 1000 0090 6392 2471

z dopiskiem darowizna na cele statutowe



NAWRÓCENIE HALICKIEGO: Pan premier Tusk był już dotkniętym ręką Boga geniuszem, był już nawet Słońcem Peru, teraz stał się Mojżeszem prowadzącym Naród do zielonej wyspy szczęśliwości. Określenie to ukuł cudownie nawrócony w ciągu weekendu na prawdziwą tuskową wiarę Andrzej Halicki … słowa te, wypowiedziane w TOK FM były rodzajem pokuty za grzech nadmiernej szczerości, jakiego dopuścił się w wywiadzie prasowym, w którym rysował bynajmniej nie sielankowy obraz premiera Tuska i jego otoczenia. Przypomnijmy, premier Tusk to ten facet, który otacza się jedynie lizusami, a jak nie umożliwi mu się na boisku strzelenia bramki, to się mści i obraża.
http://michal1000.salon24.pl/233390,o-nawroceniu-posla-halickiego



PIENIADZE NIE DLA BIEDNYCH: W 2009 r. Urząd Miasta ST. Warszawy z prezydentem Hanną Gronkiewicz Waltz na czele przekazał aż 1088.840 zł na rzecz Fundacji Nowej Kultury Bez zmiana, w radzie której zasiada m.in. Kuba Wojewódzki. Za co Fundacja otrzymuje tyle pieniędzy? Otóż ujawnia to internauta yarc: 200 tys. zł za przedsięwzięcie „Wolny Uniwersytet Warszawy. Temat edycji 2009: "Kultura Non Profit/Kultura nie dla zysku". W roku 2004 ta sama fundacja także otrzymała z tego samego Urzędu Miasta dotację. Wtedy wyniosła ona 2 tysiące złotych i była przeznaczona na "Notes na sześć tygodni dla Warszawy". Tegoroczny "Notes na sześć tygodni" to już 90 tysięcy (o 33 900 na ten sam cel z Ministerstwa Kultury nie wspomnę)
http://yarc.salon24.pl/233066,za-co-mozna-cenic-hgw. Na biednych zaś pieniędzy nie ma, ale budżet miasta pani prezydent zadłuża coraz bardziej.



MIASTO PISZ NA CENZUROWANYM: AntyPiSowa atmosfera nakręcana w mediach prowadzi nierzadko do zdarzeń wręcz groteskowych. W audycjach telewizyjnych TVP odmawia pokazania koszulek z logo miastem PiSz. Logo mazurskiego miasteczka od 12 lat wygląda następująco: kolorowe litery P duże, „s” jest wydłużone, a nad „i” umieszczono słoneczko. Gdy ekipa miasta uczestniczyła w nagraniu programu „Jaka to melodia” dla TVP, gdzie miała zaśpiewać „Białego misia”, a wśród publiczności siedzieli mieszkańcy Pisza w miejskich koszulkach, zażądano by wywrócili koszulki na lewą stronę, tak by napis nie był widoczny. Dodajmy, że wcześniej chór z Pisza uczestniczący w nagraniu telewizyjnym w Krakowie też musiał koszulki odwracać. Wszystko bo w telewizji nazwa PISZ kojarzy się z PISem. Jakieś szaleństwo – komentuje burmistrz Pisza Jan Alicki. – Przecież z tego powodu, że się komuś nasza nazwa kojarzy z nazwą partii, nie będziemy zmieniać logo.



OBNIŻENIE ZASIŁKÓW: dwa tysiące złotych rząd obciął zasiłek pogrzebowy. Ministerstwo Finansów chce w ten sposób zaoszczędzić prawie miliard. Tylko prezesi państwowych spółek i posłowie nie muszą oszczędzać. Od marca 2011 r. zasiłek pogrzebowy wyniesie 4 tys. zł, zamiast dotychczasowych 6395,7 zł – tak przewiduje opublikowany w poniedziałek przez resort finansów projekt ustawy okołobudżetowej.
http://www.bibula.com/?p=26873



PIENIĄDZE NIE DLA WSZYSTKICH: Już od trzech lat minister zdrowia Ewa Kopacz obiecuje sprawiedliwy podział między województwa pieniędzy przeznaczonych na leczenie. I te obietnice były znowu tylko obietnicami, bo okazało się, że aż dziewięć województw alarmuje, iż są dyskryminowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia przy podziale środków. Sprawa dotyczy przede wszystkim podziału 856 mln zł z funduszu zapasowego NFZ. Pieniądze rozdzielone zostały między siedem województw: dolnośląskie, łódzkie, mazowieckie, pomorskie, śląskie, wielkopolskie i zachodniopomorskie. Natomiast pominięto pozostałe dziewięć województw, które przez to czują się dyskryminowane, tym bardziej że są to biedniejsze regiony, które i tak skarżą się, że mają mało pieniędzy na leczenie.Nie wiadomo, jakie było kryterium takiego podziału dodatkowych środków.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100924&typ=po&id=po42.txt



PODWYŻKA OPŁAT ABONAMENTOWYCH: Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (członkowie powołani z rekomendacji PO, PSL i SLD) postanowiła podwyższyć opłaty abonamentowe za radio i telewizję. Gdy telewizja nie znajdowała się w rękach koalicji platformersko-lewicowej, PO i premier wyraźnie wypowiadali się przeciw płaceniu abonamentu. Teraz media publiczne są opanowywane przez rządzących i władza wykonawcza opowiada się za abonamentem. Tylko po co mamy płacić za kalki TVNu czy Polsatu?



RZĄDOWE KONSULTACJE: Kolejny raz rząd lekceważy proces konsultacji tworzonego przez siebie prawa z organizacjami społecznymi. Tym razem dotyczy to ustaw okołobudżetowych, które razem z ustawą budżetową na 2011 rok przyjmie Rada Ministrów. List do Premiera Donalda Tuska w sprawie konsultacji aktów prawnych z partnerami społecznymi, wysłał Janusz Śniadek. Przewodniczący Komisji Krajowej zwraca w nim uwagę na poszczególne zapisy ustawy o związkach zawodowych i Komisji Trójstronnej, które nie pozostawiają jakichkolwiek wątpliwości co do terminów przyznanych partnerom społecznym na wyrażenie opinii w sprawie tak ważnych aktów prawnych, jakim jest budżet państwa. Przewodniczący zwraca się do Premiera o wyegzekwowanie przestrzegania prawa przez zobowiązane do tego urzędy administracji publicznej. Przysyłanie projektów aktów prawnych w ostatniej chwili lub po terminie to typowe działanie rządu. Raport w tej sprawie trafił w lipcu do wicepremiera Waldemara Pawlaka. Dział Polityki Społecznej Komisji Krajowej udokumentował 70 naruszeń przepisów od połowy 2008 r. do maja tego roku. Głównie chodzi o wyznaczenie zbyt krótkiego czasu na wyrażenie opinii do projektów. Najczęściej na liście pojawia się Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Szczególnie oburzające jest często używana przez urzędników formuła, że niezgłoszenie uwag w terminie 30 dni będzie traktowane jako akceptacja projektu. Szczytem absurdu jest przesyłanie projektów do konsultacji po czasie określonym jako termin ich zakończenia, albo dwa dni przed zakończeniem konsultacji.
http://www.solidarnosc.org.pl/pl/aktualnosci/rzadowe-konsultacje.html



ŚMIERĆ OBROŃCY KRZYŻA: Jan Klusik, jeden z obrońców krzyża, zmarł nagle na serce. Pan Jan został w sierpniu kopnięty w klatkę piersiową przez chuligana, gdy pod Pałacem Prezydenckim zasłaniał kobietę przed atakiem. Miał wtedy pęknięte żebro oraz problemy z oddychaniem. "Janek Klusik, o czym mało się pamięta, w podziemiu wspomagał druk. Dostarczał klisze, zaopatrywał drukarnie i starał się robić wszystko to, co było potrzebne. Nie dbał o stanowiska i aplauz. Odwiedzał brata Antka w więzieniu. Być może, że właśnie uwięzienie rodzonego brata spowodowało, że zdecydował się na bardzo aktywną walkę z sowieckimi namiestnikami w Polsce" - czytamy na stronach internetowych Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej, którego aktywnym członkiem był zmarły.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100927&typ=po&id=po22.txt



SPÓŹNIONY ZEGAR: Leszek Balcerowicz uruchomił w centrum Warszawy elektroniczny zegar długu Polski. Tyle tylko, że Balcerowicz się mocno spóźnia, bo taki zegar naliczający ten dług tyka już od dawna. Od blisko roku na stronie
http://www.zegardlugu.pl/ dług publiczny Polski nalicza zegar, który uruchomił przedsiębiorca i publicysta Marek Łangalis. Ten sam zegar tyka już od początku tego roku również na stronie partii Wolność i Praworządność (http://www.partiawip.pl), a także na stronie http://www.dlug.koliber.org/ na której zamieszczona jest „Petycja do posłów Rzeczpospolitej Polskiej z prośbą o wpisanie do Konstytucji artykułu zakazującego zadłużania Państwa”.http://wasiukiewicz.salon24.pl/233881,zegar-balcerowicza-sie-spoznia



TURYSTYCZNE FIRMY BANKRUTUJĄ: Po Selectours, biuro podróży Orbis Ravel ogłosiło upadłość. A to nie koniec, aż 39% biur turystycznych - jest w bardzo złej kondycji finansowej. Rośnie liczba tych, które nie są w stanie regulować należności. W czerwcu w Krajowym Rejestrze Długów było ich 94, teraz są 134.



WĘGIEL ZAMIAST GAZU: Już w październiku w Polsce może zabraknąć gazu. Część przedsiębiorstw poradzi sobie, przechodząc na zasilanie węglem. Spodziewane ograniczenie dostaw błękitnego paliwa nie może jednak stanowić usprawiedliwienia dla koalicji PO - PSL, która dążąc do zawarcia niekorzystnej umowy z Rosją, kolejny raz próbuje wmówić społeczeństwu, że nie ma innego wyjścia, a tym samym mamy uzależnić się na długie lata od dostaw z Moskwy. Dotychczas elektrociepłownie przygotowują się do tego, aby w przypadku braku gazu produkować energię i ciepło z węgla.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100928&typ=po&id=po52.txt



WOŁANIE 10 TYS. ZWIĄZKOWCÓW: 29.09 -Złożeniem petycji w kancelarii premiera ze zdecydowanym protestem przeciwko cięciom socjalnym i ubożeniu społeczeństwa zakończyła się manifestacja związkowców z "Solidarności" i OPZZ. Napisali w niej, że sprzeciwiają się zdecydowane cięciom budżetowym oraz ograniczaniu bezpieczeństwa socjalnego… Przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek przypominał, że ciągle rząd opowiada o Polsce jako "zielonej wyspie rozwoju", a tak naprawdę problemy zamiata się pod dywan. - Akcentujemy także potrzeby ludzi młodych, bezrobocie wśród osób do 25. roku życia przekracza 25 procent. Są coraz większe problemy demograficzne - zaznaczył szef "Solidarności". Według niego, rząd udaje, że nie ma tych problemów. Protestujący żądali nie tylko stabilnego zatrudnienia, lecz także podwyżek płacy minimalnej i kwot uprawniających do zasiłków rodzinnych oraz pomocy społecznej. Krytykowali plany oszczędności i zamrożenie płac w sferze budżetowej. Negatywnie oceniali zapowiadane podwyżki podatku VAT … Bardzo krytycznie manifestanci odnieśli się do założeń budżetu na przyszły rok, w którym podwyższa się budżety dla kancelarii Sejmu, Senatu i rządu nawet o 10 procent, ale nie rosną wynagrodzenia dla wielu innych sfer.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100930&typ=po&id=po32.txt



ZACIERANIE ŚLADÓW?: „Misja Specjalna” pokazała film, w którym widać jak Rosjanie tną i piłują wrak samolotu, wybijają szyby itp. Ścięto także drzewa w Smoleńsku. Nie dość, że niezabezpieczone szczątki samolotu rdzewieją, to przechodnie mogą sobie zabierać inne szczątki nadal leżące na terenie lotniska. W ten sposób ginie materiał dowodowy, a polskie władze ograniczają się do zwykłych apeli. Okazało się przy okazji iż państwowa komisja badania wypadków lotnictwa państwowego jest w dyspozycji dowodu (rozmów wieży kontrolnej), który ukrywany jest przed opinią publiczną. Czemu służy ukrywanie i zacieranie śladów przez stronę rosyjską i polski rząd (na czele KBWLP stoi minister Miller).



ZADŁUŻENIE, ODDŁUŻENIE: Ekonomiści alarmują, iż Polska dramatycznie zadłuża się. Były jednak okresy, gdy dług publiczny w relacji do PKB zmniejszał się. Jak wynika ze statystyk publikowanych przez Money.pl i powtórzonym przez Metro (należący do grupy Gazety Wyborczej) z 29.09.2010, okazuję się iż za rządów PIS dług publiczny w stosunku do PKB zmalał o całe 3% z poziomu 48% w 2005 roku do 45% w roku 2007. Za rządów lewicy (2001-2005) oraz D.Tuska dług publiczny w relacji do PKB miał tendencję wzrostową w pierwszym przypadku z 39 do 48%, a w drugim z 45 do 54,8%.



ZNISZCZENIE TABLICY UPAMIĘTNIENIA: W Bielsku Białym tablica upamiętniająca Polaków zamordowanych w Katyniu i Charkowie, a także ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, została zniszczona w nocy z 25 na 26 września. Odsłonięta 20 kwietnia w bielskim parku Słowackiego. Na tablicy widniały dwie daty: "Katyń 1940 - Smoleńsk 2010" oraz inskrypcja: "W hołdzie pomordowanym i ofiarom katastrofy lotniczej".





Do redakcji

Zbrodnia i dowody
http://www.kuriercodziennychicago.com/Zbrodnia_i_dowody.pdf (krzysztof.w)



PYTANIE DO DRA DANIELA KORONY?

Co do interpretacji nakładania pkt karnych w drodze mandatów karnych to nie zgodzę się z przedstawioną interpretacją. Punkty karne na mandacie mają tylko charakter informacyjny o ich wielkości, natomiast wpisu do rejestru kierowców wraz z przyznanymi punktami karnymi następuje w drodze rejestracji administracyjnej na specjalnym formularzu mrd5. O tym, że policjant taki formularz do nałożonych punktów karnych sporządza, to interpretator nie wiedział i błędnie założył, że to punkty na mandacie (o charakterze informacyjnym) świadczą o trybie postępowania (czyli o trybie postępowania mandatowego przedstawionego w KPOW). Ponadto, nie ma obowiązku pouczania o trybach administracyjnego odwołania od nałożonych punktów karnych, a jedynie jest obowiązek pouczenia o ich wysokości. (BIN)

Zapytany dr Daniel Alain Korona stwierdził: każde działanie organów władzy musi mieć swoją podstawę prawną i nie powinna być sprzeczna z inną podstawą prawną. Otóż liczbę przypisywanych punktów za wykroczenie określa rozporządzenie, a wpis ostateczny dokonuje się na podstawie stwierdzenia wykroczenia wyrokiem sądu lub mandatem karnym (a nie karty rejestracyjnej mrd-5). Problem w tym, że KPOW nie zawiera delegacji upoważniającej do dokonywania wpisów punktów drogowych na podstawie mandatu karnego. Także Prawo o ruchu drogowym nie precyzuje w jakiej formie mają być nakładane punkty drogowe, a zapisy rozporządzenia są niezgodne z przepisami KPOW. Brak możliwości odwoływania się w sprawie przypisanych punktów i brak pouczenia w tym zakresie – to już naruszenie zasad konstytucyjnych. Dlatego też proponuję uiszczać grzywny (bo od tego nie ucieknie się), ale odmawiać przyjęcia mandatu karnego ze względu na punkty drogowe, bo nie może być kary (a taką administracyjną karą są punkty drogowe), od której nie można się odwołać.

22 września 2010

SERWIS21 Z DN. 22/09/2010 SMOLEŃSKA KOMPROMITACJA

SMOLEŃSKA KOMPROMITACJA

Co kilka dni byliśmy ostatnio epatowani kolejnymi tomami akt przekazanymi przez Rosjan dotyczących katastrofy smoleńskiej, co miało nas przekonać iż ws. katastrofy smoleńskiej współpraca mimo drobnych przeszkód układa się dobrze. Ostatnio Edmundowi Klichowi przekazano instrukcję techniczną, instrukcję użytkowania w locie, a także dziennik obsługi technicznej, tj. książkę eksploatacyjną Tupolewa, zawierającą zapis przeglądów i napraw samolotu. Dziwić musi, iż zajęło to ponad 5 miesięcy. Ale mimo przekazania tych dokumentów, nie jesteśmy wcale bliżej poznania okoliczności i przyczyn katastrofy.



RAPORT MAK

Międzypaństwowa Komisja Lotnicza (MAK) przystąpiła już do sporządzenia raportu, w którym winą obciąży się pilotów i pogodę (wersja ta obowiązywała już od pierwszych minut po katastrofie, przypomnijmy słynne 4 próby lądowań. Których nie było). Wprawdzie nie zebrano wszystkich szczątków samolotu, nie złożono je w hangarze, nie próbowano dokonać rekonstrukcji tak jak to czyni amerykański NTSB, a zatem nie zgromadzono pełnego materiału dowodowego, ale przecież Rosjanom na tym nie zależało. Raport będzie gotowy ok. 6/7 października, po czym w ciągu 60 dni strona polska będzie mogła się do niego odnieść



BRAKUJĄCE DOWODY

Problemem jest jednak, iż właśnie polska strona wciąż nie dysponuje pełnym materiałem dowodowym, a zatem ustosunkowanie się nastąpi na podstawie zgromadzonego materiału polskiego i wybiórczo przekazanego materiału przez Rosjan. Polska prokuratura wojskowa nie posiada i nie jest w stanie uzyskać od strony rosyjskiej właściwego materiału np. protokołów z rozmów wieży kontrolnej, dokumentów nt. statusu lotniska smoleńskiego, kopii wszystkich czarnych skrzynek (o oryginałach już nie wspominając). Nie ma również pewności, że przekazany materiał jest zgodny z jego oryginalnymi wersjami.



NIE WYKORZYSTANO MOŻLIWOŚCIWydaje się, iż w całej sprawie polski rząd nie stanął na wysokości zadania. Nie wykorzystał możliwości powołania wspólnej komisji dochodzeniowej w celu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku, nie domagał się w sposób stanowczy od strony rosyjskiej przekazywania dowodów, nie naciskał w sposób stanowczy na właściwe zabezpieczenie szczątków samolotu (w wypowiedzi rzecznika rządu Pawła Grasia wrak nie należy do istotnych materiałów dowodowych – sic), mimo iż dowód ten znika na naszych oczach. Takie działanie albo wynika z nieudolności rządzących albo raczej z obawy przed ustaleniem właściwego przebiegu zdarzeń i przy tym ewentualnej mitologizacji ś.p. Lecha Kaczyńskiego.



ZARZUT POLITYCZNEGO DZIAŁANIA

Jednak żądania wyjaśnienia przyczyn, dla których ukrywa się materiał dowodowy przed właściwymi organami, przed opinią publiczną – spotyka się z zarzutem, iż są nacechowane politycznymi intencjami. Taką postawę obserwowaliśmy od wielu miesięcy ze strony polskiego rządu, niektórych mediów. Podjęto także wiele działań propagandowych, by zniechęcić, zmęczyć społeczeństwo tematem katastrofy smoleńskiej, niestety z pewnym skutkiem.



WSZELKIE USTALENIA PODWAŻALNE

Z kolei śledztwo prokuratury wojskowej również nie postępuje, skoro wnioski o pomoc prawną do prokuratury rosyjskiej są realizowane opieszale lub wcale, a bardzo ważne dowody nie będą jak wiemy przekazane. W tym stanie rzeczy nie jest możliwe ustalenie w sposób niezaprzeczalny okoliczności i przyczyn katastrofy smoleńskiej. Każda teza będzie prawdopodobna i równocześnie możliwa do podważenia, bo nie było pełnego materiału dowodowego. Co gorsza wciąż nie będzie wiadomo w sposób ostateczny, co właściwie się stało w Smoleńsku rano 10 kwietnia 2010 roku, skazani będziemy na poszlaki i domysły, ale przecież taki finał był do przewidzenia



Dr Daniel Alain Korona

http://pe2012-sis.blogspot.com/





WIADOMOŚCI



APOLITYCZNY BISKUP?: Biskup Pieronek od jakiegoś czasu atakuje PIS i obrońców Krzyża, o rządach PO czyli pozostawieniu powodzian bez pomocy, o likwidacji zakładów pracy, o wykorzystywaniu stanowisk dla zwykłej prywaty – biskup nie wspomina. Dlaczego? Na stronie wikipedii informacja, iż biskup Pieronek jest członkiem Rady Fundacji Batorego. Członkami Rady są osoby związane z Platformą Obywatelską jak Jan Krzysztof Bielecki, Bogdan Borusewicz itp. Nic dziwnego, iż biskup Pieronek jest ulubieńcem platformersko-lewicowych mediów.



BOR NIEOBECNY: Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że: Zarówno w dniu 7 jak i 10 kwietnia 2010 r. funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu nie byli obecni na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku. Przebywali wówczas w Katyniu. Na miejsce katastrofy udali się bezpośrednio po otrzymaniu telefonicznej informacji o katastrofie



KRZYŻ USUNIĘTY: Tzw "nieznani sprawcy" z Kancelarii Prezydenta RP 16 września rano usunęli krzyż z sprzed Pałacu Prezydenckiego na Krakowskim Przedmieściu. Barierki pozostały, by nie dopuścić ludzi w tym miejscu. Po raz kolejny władza pokazała arogancję i butę, przypominającą najgorsze wzorce z czasów komunizmu, kiedy np. pod osłoną nocy chowano zabitych stoczniowców w grudniu 1970 roku. Minęło 40 lat, podobno jest inny ustrój (demokratyczny), metody władzy podobne. Podobno krzyż przeniesiono do kaplicy prezydenckiej, czyli krzyż został zaaresztowany przez prezydenta RP. Małgorzata Wassermann, córka Zbigniewa Wassermanna, w następujący sposób skomentowała usunięcie krzyża: "Jestem w strasznym szoku. To, co się teraz stało uważam za bardzo haniebne. Mam wrażenie, że od dłuższego czasu jesteśmy stawiani przed faktami dokonanymi. Nie spodziewałam się, że do czegoś takiego może dojść ... mnie ten krzyż był symbolem ogromnej solidarności społecznej, został postawiony w największym zrywie serca. Nie wiem, dlaczego władza wywołała konflikt wokół krzyża. Odnoszę wrażenie, że zrobiła to dlatego, aby nie mówić o postępach w śledztwie dot. katastrofy smoleńskiej" dodaje.



NIEZADOWOLENIE Z LEWICOWEJ TRÓJKI: Jak już informował portal Niezależna.pl do Polskiego Radia napłynęły i napływają nadal skargi na audycje, które zdaniem słuchaczy prezentują jedynie lewicowe poglądy. Listy te dotyczą programów publicystycznych prowadzonych przez Jana Ordyńskiego i Wojciecha Mazowieckiego. Jednak do ich audycji zarząd nie ma żadnych uwag … Inny przykład niereagowania władz Polskiego Radia na napływające skargi dotyczy byłej jego dziennikarki Marii Lerman, która obecnie jest w Radzie Programowej. Dziennikarka bezskutecznie interweniuje u władz spółki w poczuciu łamania przez Radio wobec niej praw pracowniczych. Lerman, która uzyskała wcześniej dostęp do swoich akt osobowych, z zaniepokojeniem stwierdziła, że zawierają one notatki krytyczne dotyczące jej poglądów politycznych. Gdy w sierpniu b.r. zwróciła się ponownie o dostęp do akt, spotkała się z odmową. Nie pomogły jej interwencje w Radio, zgłosiła się więc o pomoc do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka…Fundacja upomniała zarząd, że nielegalne jest, by w aktach pracownika umieszczano materiały niezwiązane bezpośrednio z przebiegiem pracy (Maciej Marosz, Niezależna.pl).



PODWYŻKA CEN GAZU: Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę gazową PGNiG. Cena gazu wzrośnie o 6,4 proc. w stosunku do dotychczasowych. Nowa taryfa będzie obowiązywać od 1 października 2010 r. do 31 marca 2011 r. Przypomnijmy, iż 2 lata temu URE i Sąd Okręgowy odmówiły dopuszczenia Stowarzyszenia Interesu Społecznego do postępowań dot. podwyżek cen gazu. Sąd uznał, że art.31 kpa nie ma zastosowania, chociaż żadnego wyłączenia przepisu nie zawierała ustawa. Sądy odmówiły także sporządzenia uzasadnienia postanowienia sądu w sprawie.



PODWYŻKA CEN CHLEBA OGRANICZONA: Podwyżki cen chleba odnotowano w całym kraju. Jednak opór konsumentów czasami pozwala ograniczyć skalę podwyżek. Carrefour Express przy ul. Powsińskiej w Warszawie najpierw podniósł ceny bułeczek słoneczka z 25 do 38 groszy, a zwykłego chleba stołecznego z 1,75 do 2,38 zł. Po paru dniach został zmuszony jednak do ponownego obniżenia ceny bułeczek do 25 groszy, gdyż konsumenci przestali kupować



POWRÓT DO OJCZYZNY: Obywatelski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Powrót do Ojczyzny" zebrał ponad 200 tys. podpisów pod projektem ustawy o powrocie do Polski osób pochodzenia polskiego deportowanych i zesłanych przez władze ZSRS. To wspaniała wiadomość dla wielu tysięcy Polaków, ofiar deportacji na Wschód. Projekt ma na celu umożliwienie im oraz ich potomkom powrotu do Ojczyzny po latach wygnania. Następny krok należy do parlamentarzystów, których zadaniem jest doprowadzenie do uchwalenia tych przepisów.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100916&typ=po&id=po02.txt



PREFERENCJE WYBORCZE CZY OBYCZAJOWE: Jak wynika z porównania map preferencji wyborczych i obyczajowych opublikowanych niegdyś w Gazecie Wyborczej wynika, że w regionach gdzie przeważają wyborcy PiS, jest znacznie mniej korzystających z usług agentur i prostytutek, a także mniej jest przyznających się do zdrad małżeńskich. W regionach o przewadze wyborców PiS, jest mniej rozwodów, niż tam, gdzie wygrywa PO (szczególnie na "Ziemiach Pozyskanych"). Nie jest tajemnicą, że wschodnie regiony Polski są bardziej religijne niż zachodnie. Największy wskaźnik uczestnictwa we mszy św niedzielnej na diecezja tarnowska, najmniejsze szczecińsko-kamieńska. http://barbaria.salon24.pl/231360,sex-religia-i-pis



PRZYSZŁA KOALICJA: Liderzy SLD i Platformy Obywatelskiej nie ukrywają (mimo kilku złośliwości), że po wyborach parlamentarnych zamierzają zawiązać koalicję parlamentarną. Podobną koalicję już zawarto w publicznych mediach, a efekty – czystki. Ani jedni ani drudzy nie przedstawiają realnego planu, jak wyprowadzić kraj ze złej sytuacji finansowej, w jakim się znalazł, ale przecież koalicja



ODMOWA NIEDYSKRYMINACJĄ: Minister Elżbieta Radziszewska została zapytana przez dziennikarkę „Gościa Niedzielnego” czy szkoła katolicka, która odmówi zatrudnienia zadeklarowanej lesbijce, może zostać pozwana do sądu. – Oczywiście nie! I właśnie nowa ustawa precyzuje takie sytuacje (wcześniej nie było to uregulowane). Szkoły katolickie czy wyznaniowe mogą się kierować własnymi wartościami i zasadami – odpowiedziała Radziszewska. Jej wypowiedź już budzi protesty organizacji broniących praw mniejszości seksualnych. Sama Radziszewska twierdzi, że nie żałuje swojej wypowiedzi. Dodaje, że według niej, prawo szkół katolickich do niezatrudniania homoseksualistów wynika wprost z przepisów unijnych. – Jeśli ktoś się z tym nie zgadza, niech pisze protest do Komisji Europejskiej.http://www.fronda.pl/news/czytaj/minister_ds_rownouprawnienia_katolicka_szkola_nie_musi_zatrudnia



REŻYSER SKAZANY: Grzegorz Braun, oskarżony o pobicie policjanta na służbie, został skazany przez sąd we Wrocławiu. Jak informuje reżyser, sąd kazał mu wpłacić 3,2 tys. kary grzywny i zwrócić koszty postępowania sądowego.- Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że dał wiarę zeznaniom policjantów, więc mnie uznał za niewiarygodnego przestępcę i skazał – mówi portalowi Fronda.pl Grzegorz Braun. Dodaje, że sąd tylko funkcjonariuszy uznał za wiarygodnych. - Zeznania świadków, które przeczyły ich wersji, zostały uznane za niewiarygodne. Sąd odrzucał również wnioski obrony, które miały podważyć wersję funkcjonariuszy – mówi reżyser. Ogłoszenie wyroku odbyło się w obecności publiczności. Cały proces został utajony na wniosek policjantów. Grzegorz Braun zapowiada apelację. - Nie mam jednak nadziei na sprawiedliwość. Moje doświadczenia z sądami w Polsce nie dają mi żadnej nadziei na nią – tłumaczy. Reżyser zaznacza, że jest niewinny i od początku domagał się jawności procesu. Wskazuje na chronologię zdarzeń w związku z całą sprawą. - Nikt mnie o nic nie oskarżał, dopóki ja nie zgłosiłem skargi na policjantów. Poskarżyłem się, ponieważ jeden z zatrzymujących mnie funkcjonariuszy odmówił podania swoich personaliów, zostałem poturbowany podczas zatrzymania i przetrzymany bezpodstawnie na komisariacie. Sąd odrzucił jednak moją skargę, a kilka dni potem prokuratura postawiła mi zarzuty – przypomina Grzegorz Braun.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/rezyser_skazany_za_poturbowanie_policjanta



SOLIDARNOŚĆ NIE DA UŚMIERCIĆ: Nie damy się podzielić ani zamknąć sobie ust oskarżeniami o mieszanie się do polityki, a uśmiercanie Solidarności to uśmiercanie marzeń Polaków o sprawiedliwej, solidarnej Polsce – mówił przewodniczący związku, Janusz Śniadek. Swoje przemówienie skierował do wiernych obecnych na Jasnej Górze z okazji 28. Pielgrzymki Ludzi Pracy. W swoim wystąpieniu Śniadek nawiązał do niedawnego zjazdu związku w Gdyni. - Na uroczystym zjeździe w Gdyni nasz gość, premier polskiego rządu mówił o dwóch Solidarnościach. Jedną nazwał tą dzisiejszą, z którą on i wielu ludzi nie utożsamia się, jak powiedział. Natomiast była ta pierwsza, nasza Solidarność - mówił dalej - prawdziwa, której nie ma. Potem dużo mówił o nienawiści. Prowokująco uczył nas na czym polega godność i szacunek do drugiego – mówił. - Gość, zaproszony na uroczystości, zakwestionował tożsamość jubilata - ocenił szef związku. - Pouczał nas, ale nie powiedział nic o swoich obowiązkach, o tym, jak będzie rozwiązywał polskie problemy ... Solidarność, jeżeli umarła, to tylko w sercach tych, którzy tak twierdzą – dodał.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/sniadek_usmiercanie_solidarnosci_to_usmiercanie_marzen_polakow



SONDA WYBORCZA: Według sondy wyborczej Serwis21, 85% respondentów zadeklarowało chęć głosowania na PIS, 6% na Platformę Obywatelską, na Wolność i Praworządność (Korwin Mikre) 2%, na SLD 1,3% i po 0,3% na każdą z pozostałych partii (Samoobrony, Prawicy Rzeczypospolitej, PSL). W sondzie uczestniczyło 282 osoby. Sonda nie jest być może reprezentatywna, ale świadczy o znacznym poparciu dla PIS. Ponadto wynika z niego, iż poparcie dla partii pozaparlamentarnych jest może małe, ale nie jest niezauważalne.



WOLNY ZAKAJEW: Ahmed Zakajew, szef emigracyjnego rządu czeczeńskiego, poszukiwany międzynarodowym listem gończym przez Rosję, został 17 września zatrzymany przez policję. Stało się to rano w drodze do prokuratury, gdzie Zakajew sam chciał się zgłosić. Warszawski sąd okręgowy oddalił wniosek prokuratury, która wystąpiła o 40 dni aresztu dla czeczeńskiego przywódcy. Fakt, że polska policja zatrzymała go właśnie teraz, mimo że wcześniej niejednokrotnie przyjeżdżał do naszego kraju, jest - w opinii Adama Borowskiego, konsula honorowego Czeczenii - dowodem na zmianę sytuacji politycznej w Polsce. Borowski przypomniał wczoraj, że 9 września Zakajew uzyskał polską wizę w konsulacie w Londynie. - W tym czasie nie był poszukiwany, mimo że w Interpolu wisiał międzynarodowy list gończy, panu Ahmedowi Zakajewowi udzielono wizy, gwarantując jednocześnie bezpieczeństwo - powiedział dziennikarzom. Podkreślił, że od tego czasu nic się nie zmieniło. - Zakajew nie popełnił żadnego przestępstwa. Zmieniła się tylko sytuacja polityczna - oznajmił Borowski, dodając, że ma na myśli obecny czas "wielkiej przyjaźni polsko-rosyjskiej".

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100918&typ=po&id=po31.txt














LISTY



TW BOLEK FILM http://vimeo.com/14987931 (Krzysztof).



PORT EUROPA Zapraszam do odwiedzenia naszego portalu "Port Europa", poświęconego Słowacji i szeroko pojętej Europie Środkowej. Portal jest dostępny pod adresem http://www.porteuropa.eu/ Istnieje możliwość zapisania się do newslettera portalu "Port Europa" (wystarczy zgłosić taką chęć odpowiadając na tego maila lub wypełniając formularz: http://www.porteuropa.eu/o-portalu/o-portalu). Z pozdrowieniami, Jakub Łoginow












WPŁATY Podajemy numer rachunku, na które można dokonywać wpłat na cele szlachetne

Stowarzyszenie „Polskie Euro 2012”

ul. Solec 20a/34, 00-410 Warszawa

nr. rach. 48 1050 1038 1000 0090 6392 2471

z dopiskiem darowizna na cele statutowe

14 września 2010

Serwis21 z dn. 14.09.2010 NIEWAŻNE PUNKTY DROGOWE

NIEWAŻNE PUNKTY DROGOWE




Gdy popełni się wykroczenie drogowe, policjant wypisuje mandat, w którym oprócz grzywny jest nakładana pewna ilość punktów drogowych (karnych). Tymczasem takie działanie budzi poważne wątpliwości, co do zgodności z prawem. Otóż nie ma podstaw ustawowych do nakładania kary administracyjnej polegającej na przyznaniu określonej liczby punktów za naruszenie ruchu drogowego w drodze mandatu karnego.










BRAK PODSTAW USTAWOWYCH




Zgodnie z art.96.§1. Kodeksu Postępowania w sprawach o wykroczenia: W postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę w wysokości do 500 złotych, a w sprawach, w których oskarżycielem publicznym jest inspektor pracy oraz w wypadku, o którym mowa w art. 9 § 1 Kodeksu wykroczeń - do 1.000 złotych. Także art. 84 - 103 Kodeksu Wykroczeń dotyczących bezpieczeństwa komunikacji przewiduje karę aresztu, grzywny lub nagany. Przepisy wyraźnie określają wysokość grzywny w złotych, ale nie zawierają żadnego zapisu uprawniającego do przypisania określonej liczby punktów w drodze mandatu karnego. Art.130.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym stwierdza, że Policja prowadzi ewidencję kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. Określonemu naruszeniu przypisuje się odpowiednią liczbę punktów w skali od 1 do 10 i wpisuje się do tej ewidencji.










ADMINISTRACYJNE PUNKTY DROGOWE




Wpisy do ewidencji mają charakter administracyjny. Przyznał to Departament Legislacyjno-Prawny Ministerstwa Sprawiedliwości w piśmie z dnia 23.08.2007 r. DLP-I-405/6/07. W piśmie czytamy procedura przyznawania punktów karnych oraz wpisu do ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego mają charakter administracyjny … przyznanie określonej liczby punktów karnych jest jedynie konsekwencją naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierowcę, a nie prowadzonego postępowania mandatowego związanego z popełnieniem przez tego kierowcę wykroczenia. Administracyjnych charakter wynika również pośrednio z przepisów tj. art. 138 ust.1 i art.140 ust.1 pkt.3 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym dot. wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy i o cofnięciu uprawnień kierowania pojazdem silnikowym w związku z przekroczeniem określonej liczby punktów). A zatem jakim prawem nakłada się punkty drogowe w drodze mandatu karnego?










ROZPORZĄDZENIE NIEZGODNE Z USTAWĄUpoważnienie do karania w drodze mandatu karnego poprzez przypisanie określonej liczby punktów powinno mieć swoje wyraźne upoważnienie ustawowe. Tymczasem ani Kodeks Postępowania w sprawach o wykroczenia ani Kodeks Wykroczeń nie zawierają żadnego odniesienia, co do możliwości karania przypisaniem określonej liczby punktów w drodze mandatu. Wprawdzie rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 lutego 2002 r. w sprawie nakładania grzywień w drodze mandatu karnego (Dz. U. Nr 20 poz. 201 z późn. Zm) przewiduje w § 4 ust.1 pkt.2 wpisanie liczby punktów w przypadku naruszenia przepisów o ruchu drogowym, jednakże skoro podstawą dla wydania rozporządzenia był art.96 Kodeksu Postępowań w sprawach o wykroczenia, który nie przewiduje kary w postaci liczby punktów i wyraźnie zawiera delegację w sprawach grzywny (a nie innej kary), tym samym należy uznać, iż rada ministrów przekroczyła swoje uprawnienia zawarte w delegacji ustawowej, a sam zapis tego rozporządzenia o liczbie punktów jest niezgodny z zapisami ustawowymi. Reasumując w tej części (punktów drogowych) mandat jest niezgodny z prawem, albowiem nie znajduje podstawy prawnej na mocy obowiązującej ustawy.










BRAK POUCZENIA WS. PUNKTÓW?




Także wystawiony mandat na podstawie wzoru mandatu karnego określonego rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów, w którym przypisano punkty drogowe jest niezgodny z prawem, gdyż nie zawiera pouczenia, co do możliwości odwołania w zakresie punktów drogowych. Gorzej z pouczenia mandatowego wynika, że z chwilą uiszczenia grzywny, mandat staje się prawomocny, a jedynie w razie odmowy przyjęcia mandatu lub nieuiszczenia grzywny, funkcjonariusz występuje do sądu o ukaranie sprawcy wykroczenia. Jednak w przypadku przyjęcia mandatu lub uiszczenia grzywny, automatycznie wpisywana jest również liczba punktów drogowych. Obywatel tym samym wydaje się być pozbawiony możliwości odwołania w zakresie przypisanych punktów drogowych, a przecież policjant mógł przypisać niewłaściwą liczbę punktów.




Formularz mandatu zatem jako nie zawierający odpowiedniego pouczenia, co do możliwości odwołania, zażalenia narusza zasady kpa dwuinstancyjności postępowania oraz zasady konstytucyjne demokratycznego państwa prawnego (art.2), prawa do skargi (art.63) oraz do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art.45).










ABSURDALNA SYTUACJA




A zatem punkty drogowe przypisywane są mandatami karnymi, podczas gdy samo Ministerstwo Sprawiedliwości w cyt. piśmie z 23.08.2007 stwierdza, że przypisywanie punktów wynika z ustawy Prawo o ruchu drogowym i nie ma potrzeby wiązania tej instytucji z postępowaniem mandatowym określonym w k.p.o.w. Powstaje zatem absurdalna sytuacja, iż punkty drogowe nie są związane z postępowaniem mandatowym, ale nakładane są w drodze mandatu, sądy badają wykroczenie i kwestie grzywny, ale już nie punktów drogowych, ale w wyniku ich orzeczeń punkty drogowe są jednak przypisywane. Świat Kafki.




Jest oczywiste, iż władze zastawiły pułapkę na obywateli, gdyż pozbawia się ich możliwości odwoływania w zakresie przypisanych punktów. Jednak Rzecznik Praw Obywatelskich (wybrana z rekomendacji PO) woli zajmować się żądaniem zwrotu skonfiskowanych samochodów pijanym kierowcom, aniżeli kwestią nieważności nakładania punktów drogowych mandatami karnymi.










ODMOWA PUNKTÓW DROGOWYCH




Biorąc pod uwagę, że nie przyjęcie mandatu drogowego, skutkować będzie tym, iż sąd rejonowy zajmie się kwestią samego wykroczenia i nałoży wyższą grzywnę, a punktami drogowymi wówczas się nie zajmie, należy odmówić przyjęcia mandatu, ale tylko w zakresie przyznanych punktów drogowych i wyraźnie wpisać na mandacie taką opcję (odmowa przyjęcia mandatu w zakresie punktów drogowych), a samą grzywnę uiścić. Zgodnie z pouczeniem odmowa przyjęcia mandatu (nawet w częściowym zakresie) oznacza, iż policja jest zobowiązana skierować sprawę do sądu, ale skoro grzywna została uiszczona sąd nie może podwyższyć grzywny.










WŁAŚCIWOŚĆ SĄDOWA




Biorąc pod uwagę, iż sprawa ma charakter administracyjny, a zatem że nie leży to w kompetencji sądów rejonowych, można wystąpić wówczas do sądu o stwierdzenie jego niewłaściwości, albowiem przypisanie określonych punktów drogowych jest materią administracyjną i należy do sfery do kompetencji organów administracyjnych i sądowo-administracyjnych. Co zrobi policja, sądy nie wiemy? Ale będą mieli poważny problem prawny, a wystarczyłby jeden zapis, by tą sytuację zmienić.










Dr Daniel Alain Korona




















WIADOMOŚCI










BRAK PIENIĘDZY POMOCOWYCH: Według MSWiA straty spowodowane przez powodzie, które przeszły przez kraj wiosną i latem tego roku szacuje się na ok. 3 mld euro, czyli 12 mld zł. Tymczasem rezerwy budżetowe przekazane w tym roku na walkę ze skutkami żywiołu, odszkodowania i naprawę zniszczonej infrastruktury wynoszą 2,7 mld zł, a pomoc unijna ok. 100 mln euro, czyli 0,4 mld zł. Brakuje zatem wciąż 9 mld zł.










BZDURNE UZASADNIENIE ZWOLNIENIA: Witold Waszczykowski złożył pozew do sądu pracy przeciwko Ministerstwu Spraw Zagranicznych. 1 września MSZ rozwiązało umowę z byłym wiceszefem MSZ, który chciał wrócić do resortu po bezpłatnym urlopie wziętym na czas pracy w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. MSZ motywowało tę decyzję "brakiem możliwości wyznaczenia stanowiska odpowiadającego kwalifikacjom Waszczykowskiego”.










CZYSTKA W RADIU: Z nowej ramówki Programu III Polskiego Radia zniknie godzinne pasmo „Trójka po trzeciej”, którą prowadzili m.in. Tomasz Sakiewicz, Stanisław Janecki czy Bronisław Wildstein, znani z prawicowych poglądów.










DIALOG NIE MONOLOG: Nauczyciele protestujący 9 września przed kancelarią premiera domagali się podjęcia przez rząd rzetelnego dialogu. NSZZ "Solidarność" Oświaty zarzuca rządowi Donalda Tuska, że jej postulaty są ignorowane przez ministrów. W szczególności rząd odmawia rozmów dot. wynagrodzeń w przyszłym roku.










DOTACJE DO ZWROTU: Trzysta organizacji pomagających niepełnosprawnym z całej Polski musi zwrócić PFRON-owi jedną dziesiątą dotacji, jaką otrzymało na ten rok. PFRON ma kłopoty finansowe i renegocjowane będą zarówno umowy już podpisane, jak i aktualnie zawierane.










HUMOR: Powstał w Polsce – nowy zawód, Kaczorolog, czyli specjalista od Kaczyńskiego. Analizują, komentują każde słowo, zdanie, wywiad a nawet milczenie lidera PIS. Ostatnio widać ich codziennie w telewizji, słuchać w radiu, czytać ich można w prasie. Jest to praca łatwa, gdyż media są im szeroko otwarte.










I PO STANDARDACH: Jacek Karnowski ponownie kandydujący na prezydenta Sopotu ma zarzuty korupcyjne. 12 września zarząd sopockiej PO uprzedził jednak działania śledczych i rekomendował całej sopockiej strukturze poparcie Jacka Karnowskiego jako kandydata Platformy w nadchodzących wyborach samorządowych … W ten sposób został wyrwany następny głaz z podwaliny Platformy. Morale i wysokie standardy zastąpiła ślepa wiara w niewinność i że jakość to będzie. http://post.salon24.pl/228861,i-po-standardach-czyli-wiara-czyni-cuda Jak widać ze standardami PO jest jak z katarskim inwestorem dla stoczni.










KŁOPOTLIWE WIEŃCE: Jak co miesiąc, politycy PIS 10 września z szefem na czele chcieli złożyć kwiaty pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Nie obyło się jednak bez kłopotów. Krzyż jest tak ogrodzony, iż przejście od Krakowskiego Przedmieścia jest obecnie niemożliwe. W końcu jednak politycy Prawa i Sprawiedliwości podeszli do samego krzyża i złożyli wieniec. Zostali tam wpuszczeni przez budynek Kancelarii Prezydenta. Wieczorem jak co miesiąc odbyła się msza w katedrze i manifestacja z pochodniami pod Pałac prezydencki










KPINY Z KATASTROFY: Ostatni festiwal to przykład żenującego i pozbawionego smaku spektaklu drwin z ludzkiej tragedii i całkowitej utraty wrażliwości związanej z pamięcią o zmarłych. W części kabaretowej niektórzy „satyrycy” próbowali rozśmieszać widownię skeczami odwołującymi się do katastrofy smoleńskiej.








OPOZYCJA?: Oficjalne media próbują nam wmówić, iż SLD jest w opozycji. Skrzętnie jednak przemilczają, iż lewica jest w koalicji z PO w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji oraz w wielu miastach (np. Warszawa). W parlamencie głosuje za większością bubli prawnych forsowanych przez rząd, a w następnej kadencji mają razem współrządzić.










LOT-MARNOTRACTWO: Jak poinformowały media, w ostatnich kilkunastu miesiącach zatrudnienie w PLL LOT spadło z 3,6 do 2,3 tys. osób. Zwalniano pracowników w celu oszczędności. Jednocześnie prezes Sebastian Mikosz poszukiwał poprzez firmę headhunterską menedżerów, którzy mieli ratować LOT. Za podpis pod umową zapłacił headhunterowi 90 tys. euro, a za wskazanie odpowiedniego kandydata dokładał każdorazowo od 17 do 28 tys. euro.










ŁUPIENIE RODZICÓW: Rząd podnosi VAT na książki, czyli m.in. na podręcznikach podręczników. Według szacunków książki szkolne podrożeją o ok 10%. A przecież, decyzją MEN, wiele rodziców musi wymieniać zestaw pomocy naukowych, co rok.










MAJSTROWALI PRZY TUPOLEWIE: … Kilka dni przed lotem do Smoleńska rządowy tupolew był naprawiany przez rosyjską ekipę ściągniętą z zakładu w Samarze … Według płk. Ryszarda Raczyńskiego, byłego dowódcy 36. Pułku Lotnictwa Transportowego, rosyjscy mechanicy reperowali system autopilota. Pułkownik odpowiada, że był uszkodzony układ odpowiadający za regulację przechyłu skrzydeł. To wersja płk. Raczyńskiego. Co konkretnie naprawiano, nasi prokuratorzy oficjalnie dowiedzą się dopiero po tym, jak otrzymają książkę pokładową. Niestety, do tej pory tego dokumentu nie ma w Polsce. Książka była 10 kwietnia na pokładzie tupolewa i jeśli przetrwała katastrofę, jest w Moskwie".














PODATEK BANKOWY: PIS zaproponował wprowadzenie podatku bankowego zamiast podwyżki podatku VAT. Liderzy PIS uważają, że podatek będzie neutralny społecznie. Propozycje podatku ciepło i życzliwie przyjęła Platforma Obywatelska, a pomysł popierają także SLD i PSL. Jednak nowy podatek banki przerzucą na klientów (opłaty, prowizje, marże itd.). Apelujemy zatem do PIS, by nie pomagał rządowi propozycjami nowych obciążeń daniowych, bo efekt będzie taki, iż nowe podatki mogą zostać wprowadzone obok podwyżek VAT.










NIŻSZA PŁACA MINIMALNA: Rząd zaproponował nowy mechanizm obliczania wysokości płacy minimalnej. Jej podwyżka ma zależeć od wzrostu gospodarczego. Jeżeli jednak zanotujemy ujemny wzrost gospodarczy, płaca minimalna może być nawet obniżana. Przeciw temu rozwiązaniu są związki zawodowe.










OBURZENI DZIAŁACZE WZZW: Byli związkowcy z Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża ostro zareagowali na oświadczenie działaczy „Solidarności”, którzy wzywali m.in. do przejęcia przez rząd odpowiedzialności za organizację obchodów rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych … Ich zdaniem 30. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych „wykorzystano do przejęcia tego, co należy do wszystkich Polaków”. Jak zaznaczają działacze związkowi lista nazwisk osób podpisanych pod apelem mówi sama za siebie. - To ludzie, dla których prawda stała się już dawno sprawą drugorzędną – zaznaczają. Krytykowany przez WZZW apel podpisali Jerzy Borowczak, Bogdan Borusewicz, Zbigniew Bujak, Andrzej Celiński, Władysław Frasyniuk, Zbigniew Janas, Henryka Krzywonos, Bogdan Lis, Jan Lityński i Lech Wałęsa.














PODWYŻSZONA SKŁADKA DO UNII: 1% podatku VAT płaconego we wszystkich państwach członkowskich ma wpływać do budżetu wspólnotowego. Jest to drugie pod względem przychodów źródło budżetowe. W 2010 r. zaspokoi 11.35 % potrzeb finansowych Unii. Po podwyżce VAT w Polsce do 23% (a w perspektywie - do pułapu 25%) będziemy także wpłacać więcej do unijnej kasy. Łatwo zauważyć, że - przy wpływach z VAT do budżetu państwa na zakładanym przez rząd poziomie 5 mld zł - 1% z tej kwoty dodatkowo "oddamy" UE, czyli sami zwiększymy sobie składkę. http://2009.salon24.pl/227202,po-podwyzce-vat-wieksza-skladka-do-ue










SONDA WYBORCZA: Serwis21 na stronie http://serwis21.blogspot.com ogłosił sondaż wyborczy. Wprawdzie sondy internetowe raczej nie są reprezentatywne dla preferencji społecznych (nota bene tak samo jest z sondażami OBOP, CBOS, GFK Polonia, itp.), ale dostarczają jednak cennej wiedzy nt. postaw politycznych. Zachęcamy do udziału w sondzie. Wyniki podamy w Serwis21.










ZWOLNIENIE NIEPRACOWNIKA: Szef CBA Paweł Wojtunik zwolnił z pracy Mariusza Kamińskiego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż M. Kamiński nie jest funkcjonariuszem CBA, co potwierdził w kwietniku br. wojewódzki sąd administracyjny. Nie świadczy też żadnej pracy dla CBA i odmawia przyjęcia wynagrodzenia.










HISTORYCZNA DATA: 17.09.1939 r. Związek Sowiecki napadł na Polskę, walczącą z hitlerowskimi Niemcami.

13 września 2010

NIEWAŻNE PUNKTY DROGOWE

Gdy popełni się wykroczenie drogowe, policjant wypisuje mandat, w którym oprócz grzywny jest nakładana pewna ilość punktów drogowych (karnych). Tymczasem takie działanie budzi poważne wątpliwości, co do zgodności z prawem. Otóż nie ma podstaw ustawowych do nakładania kary administracyjnej polegającej na przyznaniu określonej liczby punktów za naruszenie ruchu drogowego w drodze mandatu karnego.

BRAK PODSTAW USTAWOWYCH
Zgodnie z art.96.§1. Kodeksu Postępowania w sprawach o wykroczenia: W postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę w wysokości do 500 złotych, a w sprawach, w których oskarżycielem publicznym jest inspektor pracy oraz w wypadku, o którym mowa w art. 9 § 1 Kodeksu wykroczeń - do 1.000 złotych. Także art. 84 - 103 Kodeksu Wykroczeń dotyczących bezpieczeństwa komunikacji przewiduje karę aresztu, grzywny lub nagany. Przepisy wyraźnie określają wysokość grzywny w złotych, ale nie zawierają żadnego zapisu uprawniającego do przypisania określonej liczby punktów w drodze mandatu karnego. Art.130.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym stwierdza, że Policja prowadzi ewidencję kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. Określonemu naruszeniu przypisuje się odpowiednią liczbę punktów w skali od 1 do 10 i wpisuje się do tej ewidencji.

ADMINISTRACYJNE PUNKTY DROGOWE
Wpisy do ewidencji mają charakter administracyjny. Przyznał to Departament Legislacyjno-Prawny Ministerstwa Sprawiedliwości w piśmie z dnia 23.08.2007 r. DLP-I-405/6/07. W piśmie czytamy procedura przyznawania punktów karnych oraz wpisu do ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego mają charakter administracyjny … przyznanie określonej liczby punktów karnych jest jedynie konsekwencją naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierowcę, a nie prowadzonego postępowania mandatowego związanego z popełnieniem przez tego kierowcę wykroczenia. Administracyjnych charakter wynika również pośrednio z przepisów tj. art. 138 ust.1 i art.140 ust.1 pkt.3 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym dot. wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy i o cofnięciu uprawnień kierowania pojazdem silnikowym w związku z przekroczeniem określonej liczby punktów). A zatem jakim prawem nakłada się punkty drogowe w drodze mandatu karnego?

ROZPORZĄDZENIE NIEZGODNE Z USTAWĄ
Upoważnienie do karania w drodze mandatu karnego poprzez przypisanie określonej liczby punktów powinno mieć swoje wyraźne upoważnienie ustawowe. Tymczasem ani Kodeks Postępowania w sprawach o wykroczenia ani Kodeks Wykroczeń nie zawierają żadnego odniesienia, co do możliwości karania przypisaniem określonej liczby punktów w drodze mandatu. Wprawdzie rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 lutego 2002 r. w sprawie nakładania grzywień w drodze mandatu karnego (Dz. U. Nr 20 poz. 201 z późn. Zm) przewiduje w § 4 ust.1 pkt.2 wpisanie liczby punktów w przypadku naruszenia przepisów o ruchu drogowym, jednakże skoro podstawą dla wydania rozporządzenia był art.96 Kodeksu Postępowań w sprawach o wykroczenia, który nie przewiduje kary w postaci liczby punktów i wyraźnie zawiera delegację w sprawach grzywny (a nie innej kary), tym samym należy uznać, iż rada ministrów przekroczyła swoje uprawnienia zawarte w delegacji ustawowej, a sam zapis tego rozporządzenia o liczbie punktów jest niezgodny z zapisami ustawowymi. Reasumując w tej części (punktów drogowych) mandat jest niezgodny z prawem, albowiem nie znajduje podstawy prawnej na mocy obowiązującej ustawy.

BRAK POUCZENIA WS. PUNKTÓW?
Także wystawiony mandat na podstawie wzoru mandatu karnego określonego rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów, w którym przypisano punkty drogowe jest niezgodny z prawem, gdyż nie zawiera pouczenia, co do możliwości odwołania w zakresie punktów drogowych. Gorzej z pouczenia mandatowego wynika, że z chwilą uiszczenia grzywny, mandat staje się prawomocny, a jedynie w razie odmowy przyjęcia mandatu lub nieuiszczenia grzywny, funkcjonariusz występuje do sądu o ukaranie sprawcy wykroczenia. Jednak w przypadku przyjęcia mandatu lub uiszczenia grzywny, automatycznie wpisywana jest również liczba punktów drogowych. Obywatel tym samym wydaje się być pozbawiony możliwości odwołania w zakresie przypisanych punktów drogowych, a przecież policjant mógł przypisać niewłaściwą liczbę punktów.
Formularz mandatu zatem jako nie zawierający odpowiedniego pouczenia, co do możliwości odwołania, zażalenia narusza zasady kpa dwuinstancyjności postępowania oraz zasady konstytucyjne demokratycznego państwa prawnego (art.2), prawa do skargi (art.63) oraz do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art.45).

ABSURDALNA SYTUACJA
A zatem punkty drogowe przypisywane są mandatami karnymi, podczas gdy samo Ministerstwo Sprawiedliwości w cyt. piśmie z 23.08.2007 stwierdza, że przypisywanie punktów wynika z ustawy Prawo o ruchu drogowym i nie ma potrzeby wiązania tej instytucji z postępowaniem mandatowym określonym w k.p.o.w. Powstaje zatem absurdalna sytuacja, iż punkty drogowe nie są związane z postępowaniem mandatowym, ale nakładane są w drodze mandatu, sądy badają wykroczenie i kwestie grzywny, ale już nie punktów drogowych, ale w wyniku ich orzeczeń punkty drogowe są jednak przypisywane. Świat Kafki.
Jest oczywiste, iż władze zastawiły pułapkę na obywateli, gdyż pozbawia się ich możliwości odwoływania w zakresie przypisanych punktów. Jednak Rzecznik Praw Obywatelskich (wybrana z rekomendacji PO) woli zajmować się żądaniem zwrotu skonfiskowanych samochodów pijanym kierowcom, aniżeli kwestią nieważności nakładania punktów drogowych mandatami karnymi.

ODMOWA PUNKTÓW DROGOWYCH
Biorąc pod uwagę, że nie przyjęcie mandatu drogowego, skutkować będzie tym, iż sąd rejonowy zajmie się kwestią samego wykroczenia i nałoży wyższą grzywnę, a punktami drogowymi wówczas się nie zajmie, należy odmówić przyjęcia mandatu, ale tylko w zakresie przyznanych punktów drogowych i wyraźnie wpisać na mandacie taką opcję (odmowa przyjęcia mandatu w zakresie punktów drogowych), a samą grzywnę uiścić. Zgodnie z pouczeniem odmowa przyjęcia mandatu (nawet w częściowym zakresie) oznacza, iż policja jest zobowiązana skierować sprawę do sądu, ale skoro grzywna została uiszczona sąd nie może podwyższyć grzywny.

WŁAŚCIWOŚĆ SĄDOWA
Biorąc pod uwagę, iż sprawa ma charakter administracyjny, a zatem że nie leży to w kompetencji sądów rejonowych, można wystąpić wówczas do sądu o stwierdzenie jego niewłaściwości, albowiem przypisanie określonych punktów drogowych jest materią administracyjną i należy do sfery do kompetencji organów administracyjnych i sądowo-administracyjnych. Co zrobi policja, sądy nie wiemy? Ale będą mieli poważny problem prawny, a wystarczyłby jeden zapis, by tą sytuację zmienić.

7 września 2010

Serwis21 z dn. 07.09.2010 POWODZIANIE BEZ POMOCY

POWODZIANIE BEZ POMOCY



Gdy dziennikarze i politycy w mediach zajmują się analizą i krytykowaniem wypowiedzi tego czy innego polityka, w kraju tymczasem rozgrywa się prawdziwy dramat - powodzian, których rząd faktycznie pozostawił bez pomocy.





BEZ ŚRODKÓW DO ŻYCIA



Stowarzyszenie „Polskie Euro 2012” otrzymało dramatyczne wezwanie o pomoc, ze strony rodziny z wsi Sokolniki w gminie Gorzyce dotkniętej majową powodzią. Powódź majowa wyrządziła ogromne straty i pozostaliśmy bez środków do życia. Został nam zalany dom parterowy aż do sufitu. Nadzór budowlany wydał decyzję o rozbiórce tego domu. Niestety nie byliśmy w stanie nic uratować. Mój tato jest po ciężkiej operacji kręgosłupa – dyskopatia, dlatego nie może nic dźwigać. Z mamą, która ma problemy reumatologiczne, co mogłyśmy starałyśmy się podnieść na stopy, parapety, ale okazało się to nieskuteczne, bo woda była dużo wyższa i niestety wszystko straciliśmy. Mieszka z nami jeszcze moja 88-letnia schorowana babcia, która ma problemy z poruszaniem się, ona nie zdaje sobie sprawy z całej sytuacji. Mamy również problemy z zakładami pracy, cała trójka pracowała na terenach, które zostały zalane. Oszczędności żadnych nie mamy, bo od jesieni ubiegłego roku robiliśmy remont całego domu dzień, przed zalaniem zakończyliśmy właśnie remont łazienki, nie mamy już nic oprócz rat kredytu do spłacenia.






HORROR POWODZI



Oprócz naszego domu zostały zalane garaże i inne budynki gospodarcze. Stodoła grozi zawaleniem, nawet po pierwszej fali powodziowej nie uprzątnęliśmy jej, gdyż zagraża życiu. Nasz dom został wybudowany w latach 50-tych, zamiast stropu jest drewniany sufit. Już widać duże pęknięcia. Ledwo powynosiliśmy zalane mebla, zdezynfekowaliśmy już ściany, a tu nadeszła kolejna fala, zalała dom, była niższa od pierwszej tylko o 10 cm. Rodzice są na strychu w tym domu, babcia śpi w tych pomieszczeniach zalanych, bo jej stan zdrowia aby wejść na strych, a ja byłam w szkole, a jestem teraz u ludzi, którzy pozwolili mi u siebie przenocować




APEL O POMOC


Bardzo proszę o pomoc, potrzebujemy mebli, sprzętu AGD, naczyń i innych materiałów czy środków pieniężnych na odbudowę domu. Nadzór Budowlany zakazał nam przebywać w tym domu, jednak w nim jesteśmy, bo nie mamy się gdzie podziać, nasz dom trzeba odbudować, a nie mamy na to pieniędzy. Zostałam z tym sama, tato jest na skraju załamania, a mama stara mu się tłumaczyć, że będzie dobrze, choć w sama w to nie wierzy. Liczy się każda pomoc. Agnieszka.






POZOSTAWIENI SAMI SOBIE


Takich rodzin w Polsce są dziś dziesiątki, setki, tysiące – praktycznie zawaliło się całe życie, i to w dużej mierze z winy rządu, który nie zadbał o stosowne inwestycje przeciwpowodziowe, by uchronić naszych rodaków od takich nieszczęść. Cała filozofia rządu polegała i wciąż polega na zrzucaniu z siebie obowiązków, odpowiedzialności. Jałmużny, jakie otrzymali powodzianie, i to jeszcze w wyniku procedur niekiedy uwłaczających godności tych osób, nie starczą nawet na przeżycie do wiosny przyszłego roku. Wielu powodzian zostało skazanych na wegetację.


Podajemy numer rachunku, na które można dokonywać wpłat na rzecz powodzian (podlegające odliczeniu od dochodu podatkowego max. do wysokości 6% dochodu w przypadku osób fizycznych i 10% w przypadku osób prawnych)


Stowarzyszenie „Polskie Euro 2012”


ul. Solec 20a/34, 00-410 Warszawa


nr. rach. 48 1050 1038 1000 0090 6392 2471


z dopiskiem darowizna na cele statutowe „powódź”.






Dr Daniel Alain Korona








WIADOMOŚCI






AHE: MNiSW przedłużyło do 31.10.2010 r. termin wydania decyzji dot. cofnięcia uprawnienia uczelni i nakazu jej likwidacji. Ale czy warto studiować w uczelni, która swoich studentów (Informatyki i Zarządzania) poświęciła na ołtarzu relacji z ministerstwem, mimo że decyzje MNiSW o cofnięciu uprawnień na danych kierunkach były prawnie nieskuteczne (i prawdopodobnie w razie potrzeby poświęci dalszych studentów). Czy warto pracować w uczelni, która zalega z należnościami b. pracownikom (i nie widać prób rozwiązania tej sytuacji)?






ANTYBIUROKRACJA TUSKA: Szacuje się, że od początku rządów Platformy przybyło nam 60 000 urzędników. Tydzień temu Donald Tusk powołał urzędnika nr 60001 na stanowisko pełnomocnika szefa rządu do walki ze zbędną biurokracją … sam nowopowołany urzędnik nie ogarnie istoty problemu. Będzie potrzebował, co najmniej jednej sekretarki, asystenta, doradców, aż stworzy odpowiednio duży Departament Do Walki Ze Zbędną Biurokracją (DDWZZB). DDWZZB oczywiście również nie ogarnie istoty problemu i będą potrzebni wojewódzcy pełnomocnicy do walki ze zbędną biurokracją, potem powiatowi i gminni. Walka z biurokracją będzie się toczyła aż miło będzie patrzeć. http://wasiukiewicz.salon24.pl/226069,60001-urzednik-rzadu-tuska






BUDŻET 2011: Rząd przyjął wstępnie projekt budżetu na rok 2011, opartego na założeniu podwyżki podatku VAT. Mimo podwyżek podatku VAT, deficyt budżetowy wyniesie ponad 40,2 mld zł, nie wliczając przelewy do OFE oraz deficyt instytucji publicznych. Łącznie deficyt sektora finansów publicznych według ekonomistów przekroczy 6% PKB






LIST KACZYŃSKIEGO DO CZŁONKÓW PIS: 1.09 Prezes PIS Jarosław Kaczyński wystosował list do członków. Jak napisał jeden z internautów, słyszał w TVN24 omówienie tego listu i gdyby nie przeczytał go w Internecie nie odgadłby jak ten list brzmi. Zacytujmy zatem jego fragment: zaangażowanie PiS w sprawę Smoleńska w najmniejszym stopniu nie może ograniczyć zaangażowania partii w inne bieżące przedsięwzięcia, zarówno dotyczące funkcji, jaką musi ona wypełniać jako opozycja, krytykując władzę – a jest do tego mnóstwo powodów – jak i wobec przygotowania do wyborów samorządowych, które są dla nas bardzo ważne. Każdy baczny obserwator sceny politycznej może zauważyć, że te zadania są wykonywane. Trudność tkwi w mechanizmie medialnym, koncentrującym się na wydarzeniach, na które jest zapotrzebowanie. A zapotrzebowanie jest na atak na PiS – za Smoleńsk, za krzyż, za rzekomą brutalność (chodzi o jednoznaczne stawianie sprawy roli takich osób, jak Palikot). Wystarczy podać przykład jednej naszej konferencji prasowej (7 sierpnia 2010) – 90% jej czasu poświęcono sprawom ekonomicznym i tzw. ustawie kompetencyjnej, czyli statusowi Polski w Unii Europejskiej, tymczasem przekaz medialny skoncentrował się prawie wyłącznie na sprawie Smoleńska. Stoi przed nami zadanie znalezienia sposobu ominięcia tych medialnych przeszkód i pracujemy nad tym …


Polską nie mogą dłużej rządzić ludzie, których jedynym celem jest pilnowanie interesów establishmentu i którzy są jednocześnie głęboko przekonani, że w naszym kraju nic tak naprawdę zmienić się nie da. Którzy nie potrafią nawet wykorzystać środków „leżących wręcz na stole" (środki europejskie po prawie czterech latach, jeśli liczyć uczciwie, są wykorzystane w minimalnym stopniu), ale za to biorący się za zniszczenie tego, co stanowi jedyna moralną podstawę funkcjonowania naszego społeczeństwa ,..








LISTY PROSKRYPCYJNE: Janina Jankowska, przewodnicząca Rady Programowej TVP, trafiła na listę proskrypcyjną (wykładowców o poglądach pro-PISowskich) w Wyższej Szkole Dziennikarstwa im. M. Wańkowicza. Czyżby tworzono listy osób politycznie niewygodnych do ewentualnego zwolnienia z pracy? Na razie pani Jankowska jeszcze pracuje.






OBCHODY, UROCZYSTOŚCI I OKRĄGŁE ZDANIA: Prezydent Komorowski zapowiadał inną prezydenturę i dotrzymał słowa. Nie wetuje ustaw, nie kieruje je do Trybunału Konstytucyjnego (PO rozważa cofnięcie tych ustaw, które skierował do TK Lech Kaczyński, nie dając tym samym szansy na ocenę ich zgodności z konstytucją). Zamiast aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu prawa, kontrolowaniu poczynań rządu, prezydent zajmuje się reprezentacją, tj. uczestniczeniem w różnych obchodach i uroczystościach, wyjazdach zagranicznych, na których może wygłaszać okrągłe zdania, bez znaczenia w naszej rzeczywistości społecznej. Pytanie pozostaje – czy taki prezydent jest potrzebny?






OCENZUROWANY PREZYDENT: Podczas obchodów 30. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych w Szczecinie Bronisław Komorowski powiedział: "Nie tylko Amerykanie mają statuę wolności, ale my też mamy swoją wielką, wspaniałą statuę wolności, a tą statuą wolności są przecież portowe i stoczniowe dźwigi, które widać z daleka, które świadczą o tym, że potrafiliśmy wznieść Polskę wysoko". Tymczasem znaczna część mediów podała wersję bez słowa „stoczniowych”, kluczowe zdanie w wersji ocenzurowanej wygląda tak: „To portowe dźwigi, które świadczą o tym, że potrafimy wznieść naszą Polskę wysoko”. Oczywiście to jedno słowo zmienia wszystko, ponieważ to rząd przez niego popierany zlikwidował tę stocznię w czasie, kiedy Komorowski pełnił bardzo ważną funkcję w Państwie - zatem uznanie przez niego symbolu upadku za symbol wolności i nadziei jest czymś niewyobrażalnym, surrealistycznym, po prostu kompletnym nonsensem. Słowa Komorowskiego ocenzurowały m.in. „Gazeta Wyborcza”, Onet.pl, „Super Express”.








OCENZUROWANY KACZYŃSKI: 5 września na blogpress pl zamieszczono wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. Następnego dnia konto było już czasowo nieaktywne. Taka sytuacja może być spowodowana blokadą konta.






PRYMITYWNY ŻART: Dlaczego w zderzeniu z brzozą odpadło skrzydło Tu-154M? Bo ktoś je nadpiłował. W ten sposób "żartuje" rzecznik rządu Donalda Tuska. Swoim specyficznym poczuciem humoru, a raczej zwyczajnym chamstwem, Paweł Graś popisał się, reagując na kolejne pytania dotyczące przyczyn katastrofy smoleńskiej. Rzecznikowi rządu w "żartach" nie przeszkadza nawet to, że w katastrofie zginęło także kilku jego partyjnych kolegów.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=po&id=po01.txt






ROK 1984 STAŁ SIĘ FAKTEM: Czy po latach można zmieniać fakty, historię. W „Roku 1984” G.Orwella było to możliwe, a dziś ma to miejsce w Polsce. Oficjalne media wmawiają nam, że pani Henryka Krzywonos rozpoczęła strajk komunikacji miejskiej w trójmieście w roku 1980. Rzeczywistość jest jednak inna, co ujawnia Leszek.Sopot: 15 sierpnia 1980 r. strajk podjęła trójmiejska komunikacja. Od około godz.4.30, na trasy nie wyjechali kierowcy z zajezdni autobusowej przy ul. Karola Marksa (dziś Józefa Hallera) w Gdańsku. Zostały spisane postulaty i wybrano Komitet Strajkowy, którego przewodniczącym został Jan Wojewoda. Postulaty przekazano dyrektorowi Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Gdańsku. (...) Pierwszym tramwajem, który wyjechał z zajezdni w Nowym Porcie kierowała Henryka Krzywonos. Przed nią dwóch motorniczych odmówiło wyjazdu na trasę - jeden gdzieś się zapodział, a drugi dostał raptem biegunki. Gdy raptem przerwano zasilanie trakcji tramwajowej wszystkie tramwaje które wyjechały na miasto stanęły. Krzywonos porzuciła swój tramwaj i poszła do stoczni. Inni motorniczowie pozostali w tramwajach. Krzywonos za pozostawienie tramwaju mogły grozić konsekwencje łącznie ze zwolnieniem z pracy. W stoczni nie reprezentowała swoich kolegów z pracy, gdzie pracowała od niedawna i była mało znana ... Lech Wałęsa i podobni twierdzą dziś, że bez znaczenia jest czy Krzywonos była pierwsza, druga, trzecia. Tak wygląda rzetelność historyczna mediów i polityków.






RZĄDOWA WALKA Z BEZROBOCIEM: Ekipa Donalda Tuska wreszcie próbuje ograniczać bezrobocie. Zwraca się ku młodym Polakom i zatrudnia ich w różnych ministerstwach. Przy dawaniu pracy w rządzie najwyraźniej obowiązuje zasada, że im mniej wykształceni są pracownicy tym lepiej. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć fakt, iż atrakcyjne posady asystentów i doradców ministerialnych otrzymują studenci a więc osoby legitymujące się tylko wykształceniem średnim? … Jeden z 21 postulatów sformułowanych przez strajkujących w 1980 r. w Gdańsku mówił: Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej. Studenci w kadrze kierowniczej jeszcze nie są ale za to otrzymują etaty asystentów lub doradców w gabinetach politycznych ministrów z kilkutysięczną pensją płaconą z kieszeni podatników.








UGODOWI EKSPERCI: Przy okazji 30lecia strajków sierpniowych poruszono kwestię postaw doradców, ekspertów w czasie pamiętnych strajków. Jarosław Kaczyński stwierdził na zjeździe Solidarności, iż nie odmawiając im dobrej woli zajmowali postawę ugodową. Oburzył się Mazowiecki, Wałęsa itp. Tymczasem ta część twierdzenia Kaczyńskiego znajduje potwierdzenie w źródłach historycznych. Jerzy Holzer (związany z tzw. warszawką) w książce "Solidarność 1980-81. Geneza i Historia", publikowanej w 1984 r. w Instytucie Literackim w Paryża napisał m.in. te słowa: "większość ekspertów bardziej liczyła się z interwencja zbrojną, także radziecką, niż sam MKS... MKS zajmował pozycję bardziej nieustępliwą". Także inne źródła, relacje potwierdzają fakt, iż eksperci byli skłonni do rezygnacji z żądania wolnych związków zawodowych na rzecz nowych wyborów w ramach dotychczasowych związków zawodowych.






UŚCIŚLENIE: W poprzednim numerze stwierdziliśmy, iż wystąpienie pani Henryki Krzywonos było formą promocji i reklamy swej książki. Wyjaśniamy, że chodzi o książkę nie autorstwa Krzywonos, ale jej poświęconą.






ZANIM PÓJDZIESZ NA WYWIADÓWKĘ: Właśnie wprowadzono w życie ustawę o przemocy w rodzinie, która skutecznie znosi władzę rodzicielską …Dodatkowo w ramach zajęć „przysposobienia do życia w rodzinie” będzie można prowadzić wychowanie seksualne oraz wpajać młodym ludziom poglądy przeciw rodzicom. A zatem na wywiadówce porozmawiaj z innymi rodzicami. Złóżcie stosowne oświadczenia. Np takie. Powołując się na §4.1. rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 10 sierpnia 2009 r., w sprawie sposobu nauczania szkolnego oraz zakresu treści dotyczących wiedzy o życiu seksualnym człowieka, nie zgadzam się na udział mojego syna/córki ............................. w zajęciach „Przysposobienia do życia w rodzinie”.










LISTY, OPINIE






ŻOŁNIERZE NIEZWYCIĘŻONEJ SZKOŁY


Szanowni Państwo Dziennikarze w TVN24. Przypominam, że nauczyciele polscy dzięki swojej heroicznej odwadze uratowali Polskę przed wynarodowieniem i przed analfabetyzmem narażając swoje życie w tajnym nauczaniu w okresie okupacji, a teraz ich następcy są najmniej opłacana grupa zawodowa w Polsce. To jest ciężki wstyd. Proszę zapoznać się z publikacją książkową Pani Niny Gabis pt. „Żołnierze niezwyciężonej szkoły”. Nakład tej książki przedstawiającej sylwetki tych patriotów powinien być wznowiony jak najszybciej. Pozdrawiam Bogusław Berlinski, syn S.P.. znanego nauczyciela í wielkiego patrioty nauczyciela i żołnierza Romana Berlińskiego, a bibliografia jest zawarta w książce pt. 'Żołnierze niezwyciężonej szkoły'.






10 września o 20.00 w Katedrze w Warszawie – msza smoleńska, a potem marsz z pochodniami pod Pałac Prezydencki (Iza)


5 września 2010

WSA UCHYLA SIĘ

W odpowiedzi na wniosek o wyjaśnienie treści postanowienia o oddaleniu skargi Stowarzyszenia Interesu Społecznego na nie dopuszczenie Stowarzyszenia przez MNiSW do postępowania dotyczący zlikwidowanych kierunków na AHE w Łodzi, 6 sierpnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (skargi uprzednio wycofanej przez SIS) stwierdził, że rozpoznanie wniosku o cofnięcie skargi mogło być dokonane dopiero po uiszczeniu wpisu od skargi, a skoro wpis nie został uiszczony (bo złożyło wniosek o cofnięcie skargi), zatem nie można było nadać skardze i wnioskom złożonym w następstwie wniesionej skargi dalszego biegu (sygn. akt I SA/Wa468/2010). Stanowisko WSA jest absurdalne. Ponadto w przeszłości sąd nie uzależniał cofnięcia skargi od uprzedniego uiszczenia wpisu. W rzeczywistości WSA oddaliło skargę, czyli nie rozpatrywało wniosek o cofnięcie, gdyż wówczas musiałby odnieść się do kwestii dopuszczalności jej cofnięcia, zważywszy argumenty poruszane przez Stowarzyszenie przy cofnięciu tj. zastosowanie szantażu likwidacyjnego przez MNiSW w sprawach dotyczących AHE. WSA uchyliło się od zajęcia stanowiska i zamyka oczy (jak wcześniej prokuratura i sąd karny) na fakt przekroczenia uprawnień przez Ministerstwa i rażącego naruszenia prawa w postępowaniach administracyjnych.

(Serwis21 z 17/08/2010)