2 sierpnia 2010

Serwis21 z dn 2010.08.02 NIEUCHRONNA KATASTROFA SMOLEŃSKA

NIEUCHRONNA KATASTROFA
Czy do katastrofy samolotu TU 154M w Smoleńsku doszło w wyniku zaniedbań i złośliwości polskiej strony? W każdym razie było szereg zaniedbań, celowych złośliwości i podchodów, które mogły mieć istotny wpływ w tym zdarzeniu.




OBCHODY KATYŃSKIE W KWIETNIU
Jak co roku w grudniu 2009 r. rozpoczęły się przygotowania Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa do organizacji uroczystości w Katyniu w kwietniu roku następnego. Ze względu na wyjątkowy charakter planowanych obchodów, w związku z 70 rocznicą ludobójstwa, o wszczętych przygotowaniach Andrzej Przewoźnik informował Kancelarię Prezydenta, Kancelarię Premiera oraz szereg instytucji i organizacji pozarządowych. 27 stycznia 2010 roku Kancelaria Prezydenta wyraziła gotowość udziału prezydenta w piśmie do Andrzeja Przewoźnika, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz do Ambasadora Federacji Rosyjskiej.






DWA TERMINY


3 lutego br Donald Tusk ogłasza fakt otrzymania zaproszenia do wspólnego uczczenia pamięci ofiar Katynia. W rzeczywistości przypomnieć należy, że już 5 grudnia 2009 r. Dimitrij Polianski Radca Ambasady Rosyjskiej ogłosił planowane spotkanie Władimira Putina i Donalda Tuska w kwietniu. Nikt nie mówił jeszcze o 2 terminach. Zaniepokojenie zbudziły jedynie oświadczenia ambasadora rosyjskiego Władimira Grinina jakoby ambasada nic nie wiedziała o planowanej wizycie prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu. Rzecznik rządu apelował o wstrzemięźliwość.


W tym samym czasie tj. 23 lutego wiceminister MSZ Andrzej Kremer kieruje do Kancelarii Prezydenta pismo gdzie pada pierwszy raz data 10 kwietnia i wnosi o potwierdzenie ze względów organizacyjnych tej daty wylotu Andrzej Przewoźnik – sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, niezależnie potwierdza, iż uroczystości w Katyniu, które on organizuje odbędą się 10 kwietnia. Na tej podstawie wydana zostaje dyspozycja udostępnienia samolotu prezydentowi 10 kwietnia br. Wiedząc że postawiono Lecha Kaczyńskiego pod ścianą, szef kancelarii prezesa rady ministrów minister Arabski ogłasza wówczas spotkanie w Katyniu premiera Donalda Tuska z Władimirem Putinem – 7 kwietnia br. zob.








PR-OWSKA WOJNA


Jak pamiętamy obchody katyńskie z 7 kwietnia próbowano przedstawić w mediach jako wielki sukces premiera Tuska, przełom w polsko-rosyjskich relacjach. Jednak drugie obchody w Katyniu 10 kwietnia z udziałem rodzin, generałów, wielu osobistości przyniosłaby punkty prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i mogła przyćmić medialny sukces premiera. Stąd też próby jej pomniejszenia i stwarzane utrudnienia. Wprawdzie wizytę organizował MSZ, samolot był wojskowy, a w skład delegacji był prezydent, parlamentarzyści, wyższa generalizacja, ministrowie prezydenccy i wiceministrowie z polskiego rządu, a uroczystości były zaplanowane przez organa państwowe – jednak przelot KPRM zakwalifikowała jako wyjazd jako cywilny, quasi-prywatny, co oczywiście spowodowało, iż nikt nie zadbał o zabezpieczenie przelotu i przebiegu uroczystości.






E-MAILOWY ALARM


W tym kontekście wpisuje się sprawa e-maili. Otóż jak ujawnia Rzeczpospolita po południu 8 kwietnia Dariusz Górczyński, naczelnik wydziału MSZ odpowiedzialnego za sprawy rosyjskie, alarmował, że: „Lotnisko w Smoleńsku nic nie wie o zgodzie na lądowanie samolotu z prezydentem. Będę wdzięczny za przekazanie e-mailem numeru zgody na przelot i lądowanie”. Na tą wiadomość zareagował wiceminister Andrzej Kremer (zginął w katastrofie) następnego dnia po 18.00. Czyżby urzędnicy przygotowując wizytę z 7 kwietnia równocześnie nie zadbali o przygotowanie tej z 10 kwietnia br., jeśli tak to dlaczego?


Faktem, iż w dniu 10 kwietnia br. lotnisko w Smoleńsku było nieprzygotowane do wizyty, latarnie były niesprawne, brakowało świateł, nie było systemu ILS. Resztę już znamy: wieża kontrolna podawała złe informacje pogodowe załodze TU-154 M (co przyznał w jednym z wywiadów rosyjski płk Paweł Plusnin – kontroler odpowiedzialny za bezpieczeństwo lotów) oraz złe komendy przy lądowaniu utwierdzając pilotów, iż są na właściwej ścieżce, wysokości i odległości, a przecież było całkiem inaczej.






Celowe złośliwości i zaniedbania spowodowały brak należytego przygotowania wizyty, a w konsekwencji pośrednio przyczyniły się do katastrofy i śmierci 96 osób. Czy te działania i zaniedbania miały na celu spowodowanie wypadku? Nawet jeśli nie było takiej intencji, i tak nie umniejsza to odpowiedzialności polskich władz. I właśnie z ww. powodów, niekompetencji, złej woli i zaniedbań, polski rząd tak chętnie zgodził się na pozostawienie dochodzenia w rękach rosyjskich, tym samym utrudniając pracę polskiej prokuratury, która teraz jest zdana na łaskę i niełaskę informacyjną strony rosyjskiej. Dzięki temu poznanie całej prawdy o katastrofie może okazać się niemożliwe.






Dr Daniel Alain Korona












WIADOMOŚCI






BURZE I FALE: Podtopione miejscowości, zalane budynki, ulice, szlaki turystyczne, ewakuowani turyści - to bilans gwałtownych opadów, które przeszły w sobotę wieczorem nad Podhalem. Tymczasem wczoraj fala wezbraniowa na Wiśle przemieszczała się przez Lubelszczyznę. Na szczęście wytrzymały usypane naprędce prowizoryczne wały. Jednak w obliczu bezczynności władz zbulwersowani ludzie są zdecydowani złożyć w sądzie pozew zbiorowy.








CENZURA W SIECI: Na Facebooku usunięty został profil znanej blogerki Kataryny. Niedawno skasowane zostały liczące kilka tysięcy osób grupy "Wtopy Bronka" i "Nie dla Prezydentury Bronisława Komorowskiego". Usunięte zostały także profile niektórych osób wypowiadających się przeciwko partii rządzącej. Na razie nie doczekaliśmy się jasnej wypowiedzi przedstawicieli portalu, dlaczego tak się stało. W podobnej sprawie w czasie kampanii wyborczej administratorzy tłumaczyli się, że zadziałał automat po otrzymaniu zgłoszeń o nadużyciach. Kolejny raz okazuje się, że tzw. obrońcy tolerancji, wolności słowa i zgody narodowej sami stosują sprzeczne zasady z tym co głoszą. Tzn. obowiązuje tolerancja ale tylko dla tych co się z nami zgadzają. http://zbigniew-kaliszuk.salon24.pl/211889,cenzura-w-internecie






PODWYŻKA VAT CZYLI PODWYŻKA CEN: Rząd przyjął propozycję podwyżki podstawowej stawki VAT o 1% tj. z 22 do 23%. Przedstawiciele PO I pseudo-ekonomiści w stylu prof. Winieckiego wmawiają nam, że podwyżka nie będzie dotyczyć cen żywności i nie dotknie najuboższych. Otóż po pierwsze wiele cen żywności (np. woda mineralna, sól, czekolada) jest opodatkowana właśnie podstawową stawką 22% (czyli zdrożeją), a ponadto wzrost cen benzyny i innych usług przełoży się pośrednio na - i tak - wysokie ceny żywności, co będzie dotkliwe w szczególności dla najbiedniejszych i najbardziej bezbronnych.






KULT JEDNOSTKI KOMOROWSKIEGO: Radosław Sikorski wpadł na pomysł, by ambasady i konsulaty przyozdobić portretami Prezydenta. Skoro w ambasadach i konsulatah, to może pójdźmy dalej - na uniwersytetach, w szkołach, urzędach etc.? A poprzedniemu nawet krzyża poskąpimy. http://wszolek.salon24.pl/212390,portrety-dla-komorowskiego. I teraz już wiemy dlaczego minister Boni chce podwyższyć podatki – wszak kult jednostki kosztuje.






MECZE PREMIERA ZA NASZE PIENIĄDZE: Mecze z udziałem najważniejszych osób w państwie odbywają się średnio dwa razy w tygodniu. Rywalizacja trwa zazwyczaj około dwóch godzin, a samo dopuszczenie do rozgrywek uważane jest w łonie PO za wielki zaszczyt i dowód zaufania lidera partii. Jednak zanim jeszcze zawodnicy wybiegną na murawę, teren oblatuje policyjny helikopter – Sokół. Godzina pracy maszyny kosztuje ok. 4 tys. zł. Jak łatwo więc policzyć, jedno prywatne spotkanie premiera i jego kolegów „przy piłce” kosztuje podatników – bagatela – 8 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że spotkania odbywają się w każdy wtorek i czwartek, łatwo policzyć, że tygodniowo Donald Tusk na swoją przyjemność wydaje 16 tys. zł z państwowej kasy. Jest to szczególnie oburzające, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Platforma Obywatelska stała się – dość niespodziewanie dla wyborców – orędownikiem wyższych podatków i zwolennikiem zaciskania pasa http://www.bibula.com/?p=24948






NOWA PRAKTYKA PRAWNA: Mirosław Sekuła z PO zaplanował zakończenie prac hazardowej komisji śledczej. W tym celu nawet sam podpisał zeznania Jarosława Kaczyńskiego. Podpisywanie zeznań za drugą osobę to novum w dziejach państwa prawa. Już widzę jak prokuratorzy podpisywać będą zeznania za przesłuchiwanych, urzędnicy skarbowi za podatników. A że obywatel może nie godzić się z zapisaną treścią zeznania, protokołu (które może odbiegać lub przeinaczyć prawdziwy sens wypowiedzi), nie będzie miało już w sprawie żadnego znaczenia.






NOWOMOWA: W paragrafie 1 decyzji nr 40 Ministra Obrony Narodowej napisano: "Mając na względzie aktualną sytuację floty 36 SPLT, w oparciu o którą nie ma możliwości zapewnienia na wymaganym poziomie przewozów i bezpieczeństwa realizacji zadań przez konstytucyjne organy państwowe, polecam przeprowadzić postępowanie mające na celu zawarcie umowy, której przedmiotem będzie udostępnienie dwóch samolotów Embraer 175 od PLL Lot SA w latach 2010-2013". Minister przyznaje, że nie ma bezpieczeństwa realizacji zadań, czyli przelotów na wymaganym poziomie. Ale gdy zostało to poruszone przez niezależną prasę i Antoniego Macierewicza, ruszyły zastępy usłużnych władzy dziennikarzy, twierdzących, że bezpieczeństwo nie znaczy bezpieczeństwo, tylko co innego. A zatem jesteśmy już w Orwellowskiej nowomowie, gdzie słowo prawda znaczy kłamstwo, miłość znaczy nienawiść a pokój – wojnę.






POLITYCZNE ZATRZYMANIE: Jeden z nagorliwszych obrońców Krzyża Prezydenckiego, dziennikarz polonijny Rafał Gawroński został 29 lipca aresztowany naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego w momencie gdy obdarowywał drewnianymi krzyżami przechodniów. „Podeszły trzy patrole – policja, WSW, BOR” mówi nasz informator – i go aresztowały rzekomo z paragrafu 212 (o pomówienie). Dziennikarz w momencie aresztowania miał zawieszoną na szyi legitymację dziennikarską chicagowskiej gazety „Kurier Codzienny”. Został przewieziony do aresztu na ul. Wilczą. http://smolensk2010.blogspot.com/






POWSTAŃCY SIĘ DOCZEKALI: Powstanie przez wiele lat było tematem tabu. W Polsce Ludowej powstańcy zbierali się na Powązkach, aby upamiętnić pamięć poległych kolegów, gdyż nigdzie indziej nie mogli tego robić. Bodajże dopiero w latach 70. doczekali się miejsca w Warszawie, w którym mogliby się „legalnie” zbierać w każdą rocznicę. Ale i wolna Polska nie była dla nich łaskawa. Wielokrotnie wystosowywano apele do władz o stworzenie muzeum czy upamiętnienie tego wydarzenia w jakiś inny godny sposób. Doczekali się dopiero w 2004 roku, na 60 rocznicę swojego zrywu. Dzięki determinacji ówczesnego prezydenta Warszawy, śp. Lecha Kaczyńskiego, w końcu należycie oddano im cześć. Z wielką pompą i przy udziale osobistości z zagranicy, otworzono w końcu Muzeum Powstania. To właśnie wtedy świat dowiedział się o walczącej stolicy








PRZEDAWNIENIE DLA MORDERCY: Sąd Najwyższy oddalił kasację ministra sprawiedliwości od prawomocnego wyroku sądu, który z powodu przedawnienia umorzył sprawę zomowca, który pobił śmiertelnie Grzegorza Przemyka. Grzegorz Przemyk był synem opozycyjnej poetki, Beaty Sadowskiej a jego śmiertelne pobicie było jedną z najgłośniejszych zbrodni aparatu władzy PRL. Chłopak świętował egzamin razem z kolegą na pl. Zamkowym w Warszawie. Zabrano go na komisariat, gdyż nie miał dokumentów. Tam dostał ponad 40 ciosów palkami w barki i w plecy oraz kilkanaście ciosów w brzuch. W wyniku tego pobicia zmarł po dwóch dniach w szpitalu. Śledztwo w sprawie śmierci G. Przemyka trwało 27 lat, z czego – co łatwo wyliczyć – ponad 20 lat w wolnej Polsce (czytaj: iluzji wolnej Polski). To dziwne w wielu sprawach. http://ossala.salon24.pl/212284,grzegorz-przemyk-i-barbara-blida






SUKCES: Zespół ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza odniósł pierwszy sukces. Prokurator Generalny zapowiedział konferencje prasowe prokuratury wojskowej, na którym poinformuje się o postępach śledztwa. Również sejmowa komisja sprawiedliwości spotka na początku sierpnia i po wakacjach sejmowych z prokuratorem generalnym w sprawie śledztwa dot. katastrofy smoleńskiej.






ROZPACZ I NĘDZA: Na ostatniej konferencji prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, okazało się, że rozmawiał ze swoim odpowiednikiem ponad 2 miesiące temu, wnioski strony polskiej nie zostały wciąż zrealizowane (dopiero w sierpniu doręczy się 10 tomów akt), nie wysłano jeszcze żadnego wezwanie ws. przesłuchania kontrolerów ze smoleńskiej wieży kontroli lotów. Dowiedzieliśmy się także, iż odczytano kilkadziesiąt kolejnych słów z zapisów z czarnych skrzynek (przedtem w mediach twierdzono, że prawie wszystko odczytano), prokuratorzy nie byli obecni przy sekcjach zwłok ofiar (z wyjątkiem prezydenta RP), a los telefonu satelitarnego prezydenta jest nieznany itd. Słowem współpraca z Rosjanami jest zła, wbrew twierdzeniom Tuska, Komorowskiego i Millera o „doskonałej współpracy”, a samo śledztwo tak naprawdę drepcze w miejscu.










NADESŁANE LISTY, OPINIE


Wyrażone opinie są poglądami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają punkt widzenia redakcji.






HUMOR


Głosuj na Platformę, będziesz żył godnie i dostatnio – w Anglii, Irlandii, Niemczech, po wyższych studiach czyszcząc buty a po maturze zamiatając chodniki (Wiesław)






NISZCZENIE PAŃSTWA PODATKAMI


"Król sprawiedliwością umacnia państwo, uciskając podatkami, je niszczy" (Prz 29,4).


Ostatnie podwyżki podatku VAT świadczą o wielkiej nieuczciwości rządu Platformy Obywatelskiej uchodzącej wśród wielu naiwnych wyborców za partię liberalną w sferze gospodarczej. Rządy Platformy zadłużyły państwo jak nikt inny … Platforma sprzyja korupcjogennym układom biznes-państwo. Wiele firm współpracujących z władzami realizującymi inwestycje publiczne, czuje się jak ryba w wodzie wyciągając pieniądze z państwowej kasy. Przepłacanie za inwestycje jest chyba jedną z głównych przyczyn dziury w budżecie. Firmom wygodnie działać poza wolnym rynkiem uczepiając się jak pirania państwowych układów na różnym szczeblu. Polski system podatkowy nie należy do przejrzystych. W Unii Europejskiej przodujemy w wysokiej stawce VAT-u, który jest bardzo skomplikowanym podatkiem i kulą u nogi dla przedsiębiorców. Ponadto koszty ściągania podatków są bardzo wysokie. Chyba najsprawiedliwszym rozwiązaniem w kwestii podatkowej jest wprowadzenie tylko jednego podatku-konsumpcyjnego. Byłby płacony tylko podczas zakupu i zafiskalizowany. Mógłby mieć stawkę 15 %. Logika tego podatku jest taka - im ktoś bogatszy, to tym więcej wydaje i więcej odprowadza podatku do kasy. Odpadłby podatek dochodowy i VAT. Może nam grozić podatek katastralny, czyli podatek od wartości rynkowej nieruchomości. Jest to propozycja korupcjogenna, bowiem stawka byłaby ustalana arbitralnie przez rzeczoznawców. Także wszelkie kłopotliwe deklaracje, odpisy należałoby zlikwidować. Progi podatkowe także są złą propozycją, bowiem skłaniają do takiego lawirowania w wykazie dochodów, aby nie załapać się na wyższy próg. Wszystko to jest godne przemyślenia i podjęcia inicjatywy ustawodawczej. Stracą jedynie urzędnicy, rozmaici doradcy podatkowi-zawody sztucznie stworzone przez chory system, bo będą musieli poszukać sobie innej pożytecznej pracy. Paweł W.






TUPOLANA


Popełniłem opowiadanie pt. "Tupolana" - być może pierwszy utwór literacki oparty o wydarzenia smoleńskie. Zapraszam do lektury. Być może Pana wciągnie, a może nawet wzruszy. Życzę dobrych pozytywnych wrażeń. Jeśli uzna Pan za sensowne - poproszę o pomoc w odpiwniczaniu - o rozesłanie info o Tupolanie blogerom, którym warto, Pana zdaniem, Tupolanę polecić. Dziękuję. Ukłony niskie "i do lepszych czasów". Głos Wolny http://gloswolny.salon24.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz