28 czerwca 2010

Serwis21 z dn. 2010.06.28 BRAK DOKUMENTU ZGONU PREZYDENTA

BRAK DOKUMENTU ZGONU PREZYDENTA!


Polska jest demokratycznym państwem prawnym stwierdza Konstytucja, czyli każde działanie władz musi nastąpić na podstawie przepisów i aktów prawnych. Jednak wydarzenia z 10 kwietnia pokazały, że to wcale nie akty i dokumenty prawne są decydujące, a tzw. „notoryczność ogólna”.



Stowarzyszenie Interesu Społecznego od 28 kwietnia próbowało dociec na podstawie jakiego dokumentu prawnego nastąpiło w Polsce przejęcie władzy przez Marszałka Sejmu. Wydawałoby się, że zmiana na stanowisko Prezydenta wymaga pewnego prawnego udokumentowania. Wydawałoby się. A jednak okazuję się, że przejęcie władzy nastąpiło faktycznie jedynie na podstawie informacji medialnej a nie prawnego dokumentu.










18 maja 2010 r. Trybunał Konstytucyjny udzielił odpowiedzi na mój wniosek o udostępnienie informacji publicznej dot. podstawy prawnej objęcia funkcji wykonującego obowiązki prezydenta RP przez marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego w dniu 10 kwietnia zanim nastąpił prawnie stwierdzony zgon prezydenta Lecha Kaczyńskiego poprzez identyfikację zwłok. W piśmie TK ZOS-451-18/10 podpisanego przez Dyrektora Zespołu Orzecznictwa i Studiów dra Kamila Zaradkiewicza czytamy: W odpowiedzi na pismo z dn. 27 kwietnia 2010 r. (data wpływu 28 kwietnia 2010 r.), uprzejmie informuję, że ocena prawidłowości stosowania przepisów obowiązującego prawa przez inne organy władzy publicznej oraz związana z tym wykładnia przepisów – w zakresie i trybie wskazanym w Pana piśmie – wykracza poza ramy kompetencji Trybunału Konstytucyjnego. Nie mieści się także w zakresie kompetencji Biura Trybunału Konstytucyjnego jako organu zapewniającego trybunałowi administracyjnej i organizacyjne warunki pracy. Ponadto informuję, że do Trybunału Konstytucyjnego nie wpłynął wniosek Marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej tj. w trybie określonym w art.131 ust.1 Konstytucji TP. Trybunał dotychczas nie rozstrzygał wniosków o uznaniu przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta RP.










Trybunał nie wydał żadnego rozstrzygnięcia ws. objęcia funkcji z powodu czasowej niemożności w pełnieniu wykonywania obowiązków, a zatem podstawą objęcia funkcji powinien być dokument prawny stwierdzającego zgon prezydenta. Jednakże jak poinformował Dyrektor Biura Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta pani Małgorzata Szczerbińska-Byrska w piśmie z dnia 15.06.2010 r. (BPU 074-75-10) w sprawie dotyczącej daty wystawienia wraz z godziną dokumentu stwierdzającego prawnie zgon Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego i daty ogłoszenia lub doręczenia ww. dokumentu Marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu informuję, iż Kancelaria Prezydenta RP nie znajduje się w posiadaniu dokumentów stanowiących podstawę objęcia przez Marszałka Sejmu RP obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. … Tragiczne skutki katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem w dniu 10 kwietnia 2010 r. w sensie jurydycznym można zakwalifikować jako fakt powszechnie znany cechujący się notorycznością ogólną. O notoryczności ogólnej można mówić wtedy, gdy pewne fakty ze względu na swój charakter mogą być znane każdemu człowiekowi. Do zaobserwowania (spostrzeżenia) faktu nie są bowiem konieczne żadne szczególne wiadomości.










Oznacza to, że naczelny organ władzy nie posiada dokumentu stwierdzającego prawnie zgon prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i objęcia funkcji przez pana Marszałka, a podstawą na jakiej Bronisław Komorowski pełni urząd, podpisuje ustawy, dokonuje nominacji i wydaje inne decyzje jest „notoryczność ogólna” czyli inaczej mówiąc informacja prasowa. Wprawdzie w przypadku śmierci prezydenta, konstytucję należy stosować bezpośrednio, ale jednak fakt przejęcia władzy w związku ze śmiercią prezydenta nie może następować na podstawie „notoryczności ogólnej” (takiej zasady nie ma w konstytucji), a jedynie w oparciu o dokument prawny stwierdzający śmierć prezydenta.


























WYBORY PREZYDENCKIE










KRADZIEŻ W CENTRUM WYBORCZE JK: "Okradziono centrum wyborcze Jarosława Kaczyńskiego - poinformował serwis www.kampanianazywo.pl Do kradzieży doszło podczas wieczoru wyborczego. Złodziej zakradł się do sali, gdzie stało pudło ze spakowanym call center i je wyniósł. Wolontariusze Jarosława Kaczyńskiego mieli przed sobą ksero książki telefonicznej, dokładny skrypt rozmowy oraz specjalne telefony kupione z funduszu wyborczego. Wszystko było spięte w system call center, który służył do namawiania i przekonywania wyborców do kandydatury prezesa PIS. Miał działać aż do II tury." http://ppietak.salon24.pl/199255,kradziez-w-centrum-wyborczym-jk










PALIKOT: ZASTRZELIĆ KACZYŃSKIEGO!: Hasłem Bronisława Komorowskiego jest, iż „zgoda buduje”. Tymczasem podczas wieczoru wyborczego w rozmowie z ekipą "Szymon Majewski Show" Janusz Palikot powiedział: Największym wilkiem polskiej polityki jest Jarosław Kaczyński (...) Bronisław Komorowski pójdzie na polowanie na wilki, zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie. Ani marszałek Bronisław Komorowski, ani władze PO nie odcięły się jednoznacznie od Janusza Palikota, a można to przecież uczynić usuwając go z Platformy.










PROGNOZA WYBORCZA PALADE Z 23 CZERWCA – W oparciu o zaktualizowane dane kandydat PO Bronisław Komorowski może liczyć na poparcie 53,5% głosów, lider PIS Jarosław Kaczyński zaś na 46,5% osób deklarujących udział w wyborach 4 lipca. Podstawą prognozy jest frekwencja na poziomie 49 proc., przepływy elektoratów dla Komorowskiego - Napieralski 55 proc., Korwin-Mikke 45 proc., Pawlak 35 proc., Olechowski 80 proc., Lepper 30 proc. i Jurek 15 proc oraz deklaracje poparcia kandydata PO przez wyborców z I tury głosowania na poziomie 96 proc. http://www.palade.pl/. Także inne badania wskazują na kilkuprocentową różnicę pomiędzy kandydatami










RESPONDENCI I BLOGERZY WINNI: Pan Kuba Antoszewski, Szef PR SMG/KRC napisał tak o powodach blamażu jego firmy w sondażach prezydenckich … niektórzy ludzie świadomie postanowili wprowadzić w błąd instytuty badawcze (tns obop robił badanie w postaci kart i urn, nie musiał nikogo pytać). Jest wysoce prawdopodobne, że te 10% odmawiających w naszych badaniach, o których wielokrotnie wspominałem (nie 50%, ani 60%) w większości wywodziło się z elektoratu PiS. Jest też prawdopodobne, że jakaś część respondentów świadomie kłamała. Pytanie, komu to zawdzięczać, jak nie mediom, osobom publicznym, które podobnie, jak niektórzy uczestnicy salonu, wieszają na badaniach opinii psy. A faktycznie proceder ten wzrósł w ostatnich tygodniach na nieopisaną dotychczas skalę. Ok, może udało się Wam trochę osiągnąć, w jakimś sensie to właśnie osoby o takich skrajnie anty-sondażowych poglądach zmanipulowały wyniki, wkładając ludziom do głowy, że badania kłamią http://antydziad.salon24.pl/197676,smg-krc-twierdzi-ze-pomylili-sie-m-in-przez-lazacego-lazarza




.




TUSK OCENIA INNYCH PO SOBIE: Donald Tusk na konwencji PO oskarżył Jarosława Kaczyńskiego, iż dla tego ostatniego władza jest najważniejsza, a chce ją zdobyć na fundamencie kłamstwa. Czy to nie jednak Donald Tusk kilka miesięcy temu zrezygnował z ewentualnego kandydowania na prezydenta, bo realna władza jest w rękach rządu a nie prezydenta, a ponadto w razie wyboru musiałby zrzec się funkcji szefa partii? Czy to nie Bronisław Komorowski i Platforma Obywatelska dokonuje w pośpiechu przed wyborami prezydenckimi skoku na wakujące stołki (generałów, RPO, ostatnio GIODO itp.) i obiecuje lewicy przegłosowanie nawet takich absurdów jak np. parytety, tylko po to po zdobyć pełni władzy? Tusk na konwencji PO pomylił się, co do osoby, mówił najwyraźniej o sobie.










WYBORCZE PRZEKRĘTY: Polskę obiegła wieść o "pewnym incydencie" jaki miał miejsce w Brukseli podczas głosowania w wyborach na prezydenta RP. Z urny wyjęto prawie setkę kart do głosowania więcej niż wydano. Oczywiście w okręgu tym wygrał "porażającą ilością" głosów Bronisław Komorowski. Ciekaw jestem czy nadmiarowe głosy na marszałka Komorowskiego to tylko jeden incydent, czy może jesteśmy świadkami dorabiania głosów po kątach, poza granicami naszego kraju. http://krzysztofbialas.salon24.pl/199287,wyborcze-przekrety-po. Z kolei w Przasnyszu zginęło 796 kart do głosowania. Podobne incydenty miały miejsce także w innych miejscowościach.










WYBORCO, 4 LIPCA SPRAWDŹ CZY NA KARTACH DO GŁOSOWANIA SĄ PIECZĄTKI KOMISJI WYBORCZEJ. NIE POZWÓL NA FAŁSZERSTWA.
















WIADOMOŚCI KRAJOWE I ZAGRANICZNE










FIKCYJNOŚĆ WOLNOŚCI SŁOWA: Na skutek nieprzychylnej wypowiedzi wobec Gazety Wyborczej Jacek Kurski musi pożegnać się ze swoim pięknym samochodem. W sumie poseł PiS na biedę nie narzeka, więc mimo, iż siedemdziesiąt tysięcy piechotą nie chodzi, powinien szybko otrząsnąć się z bolesnej straty i po kilku miesiącach sprawić sobie kolejne wypasione BMW. Jednak po chwili dobry humor mnie opuścił. Bo wyobraziłem sobie, że za napisanie o Gazecie Wyborczej - organ wyborczy Bronisława Komorowskiego albo zbiorowego adwokata ubeckich kapusiów i ich oficerów prowadzących również Adam Michnik i spółka mogliby złożyć przeciwko mnie pozew sądowy. Znając rzeczywistość Polskich Sądów … pewnie także musiałbym wykupić ogłoszenie za kilkadziesiąt tysięcy złotych plus zapłacić gażę adwokatowi, aby całkowicie nie pójść z torbami. Dla ponad 90% społeczeństwa taki wyrok oznacza de facto bankructwo. Nawet za komuny za krytykę systemu nie groziła konfiskata majątki.














GIGANTYCZNE NAGRODY W KRUS: W 2009 r. łączna wysokość wypłat nagród kwartalnych dla prezesa KRUS wyniosła 157 tys. zł, a wysokość nagród przyznanych przez prezesa każdemu z dwóch zastępców wyniosła po 108 tys. zł." - pisze na swym blogu poseł lewicy Tadeusz Tomaszewski. Według niego szefowie KRUS obeszli sejmowy zakaz podnoszenia płac i przyznawania premii osobom, zajmującym kierownicze stanowiska w państwie, poprzez uruchomienie tzw. funduszu motywacyjnego.










MĘGAPRZEKRĘT: Jak donoszą w programie „Misja Specjalna”, w wydaniu z 23.06.2010 roku, trwa obecnie w Polsce akcja z przekrętami na akcjach przedwojennych spółek polskich, znacjonalizowanych w PRL-u. W latach sześćdziesiątych XX wieku Polska spłaciła akcjonariuszy, a zwrócone przez USA akcje zdeponowano w MF, a potem przeznaczono do zniszczenia. Nie zostały jednak zniszczone, tylko zostały skradzione i trafiły na czarny rynek kolekcjonerski, a od kilku lat były i są skupowane przez mafijnych cwaniaków, którzy na ich podstawie reaktywowali przedwojenne spółki (wpisy do KRS za zgodą ubeckich sądów i przy dziwnym milczeniu organów Państwa z rządem na czele) i starają się teraz o zwrot tych majątków lub o rekompensaty pieniężne(są już pierwsze pozytywne dla złodziei efekty). To że akcje te dostały się na rynek kolekcjonerski w sposób przestępczy (skradzione z MF), że istnieją dokumenty potwierdzające spłacenie przez SP akcjonariuszy tych przedwojennych spółek, dla naszych skorumpowanych organów Państwa nic nie znaczy. Ministrowie i inni urzędnicy nie chcą się publicznie wypowiadać na ten temat. Kto zatem stoi za tymi przekrętami, że sądy posłusznie rejestrują złodziejskie spółki, a odpowiedzialni za majątek SP ministrowie (Minister Gospodarki, Minister SP, Minister Sprawiedliwości i sam herszt Premier Tusk) milczą jak zaklęci. http://stan35.salon24.pl/198978,megaprzekret-w-natarciu










PIENIĄDZE KPRM NA NIELEGALNYCH RACHUNKACH: NIK stwierdziła, iż "nielegalnie" przetrzymywano wolne środki budżetowe Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na nieoprocentowanych rachunkach w bankach komercyjnych (Kredyt Bank), co jest "niezgodne z ustawą o finansach publicznych, która nakłada obowiązek prowadzenia rachunków bieżących związanych z obsługą budżetu państwa w NBP" - czytamy w sprawozdaniu Izby. W trakcie kontroli kancelaria wystąpiła o zamknięcie tego rachunku. Szef KPRM Tomasz Arabski przyznał, że było to złamanie prawa, i wyraził ubolewanie, iż nie dopilnował tej kwestii. NIK ocenia, że dochody budżetu z tytułu mniejszych odsetek zmniejszyły się przez te działania o blisko 1,2 mln złotych. Ale również w tym względzie nie będzie żadnych wniosków o pociągnięcie do odpowiedzialności.














PROTEST PRZECIWKO LIKWIDACJI HALEMBY: 23.06 górnicy ze wszystkich central protestowali przed siedzibą Kompanii Węglowej przeciwko planom likwidacji kopalni Halemba-Wirek w Rudzie Śląskiej. Szef górniczej Solidarności Dominik Kolorz podkreślał podczas manifestacji, że obrona miejsc pracy w rudzkiej kopalni wymaga współdziałania wszystkich związków. - Ostatnie lata potwierdziły, że tylko wspólne działania organizacji związkowych przynoszą pozytywny skutek. Związkowcy zgodnie stwierdzili, że nie zgodzą się na zamknięcie kopalni zatrudniającej 4,7 tysiąca osób. Fatalne wyniki finansowe Halemby-Wirka (w zeszłym roku kopalnia przyniosła 323 mln zł straty) są – zdaniem protestujących – skutkiem złego zarządzania i braku niezbędnych inwestycji. Demonstranci przekazali władzom Kompanii Węglowej plan ratunkowy dla Halemby, który ma poprawić sytuację finansową kopalni, przy jednoczesnym zachowaniu ilości miejsc pracy (Dział Informacji KK NSZZ „Solidarność)










RADA EUROPY POPIERA ISLAMIZM: Rada Europy zażądała od Szwajcarii zniesienia zakazu budowy minaretów tak szybko, jak to tylko możliwe. Zakaz uznano za “dyskryminujący”. Urzędnicy zalecili, aby na okres przejściowy Szwajcarzy wprowadzili moratorium na stosowanie owego zakazu. Rezolucję w tej sprawie uchwaliło jednomyślnie Zgromadzenie Parlamentarne RE w Strasburgu. Podkreślono, że zakaz dyskryminuje społeczność muzułmańską i narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka. Co ciekawe deputowani z 47 państw członkowskich RE wypowiedzieli się też przeciwko generalnemu zakazowi ubiorów zakrywających całe ciało (http://nczas.com/?height=768). Demokratyczna wola Szwajcarów wyrażona w referendum dla darmozjadów z RE nie miała żadnego znaczenia.








SPRAWA AHE WYJAŚNIONA: Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego w piśmie do Rzecznika Praw Obywatelskich z 29.04.2010 r. uznał charakter współpracy pomiędzy Akademią Humanistyczno-Ekonomiczną w Łodzi a Instytutem Przetwórstwa Twórczego za dwuznaczny. Jak stwierdza Ministerstwo na podstawie sygnałów od studentów oraz trwającej kontroli można wnioskować, iż uczelnia nie realizuje prawidłowo standardów kształcenia. 17 stycznia Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich poinformowało Stowarzyszenie Interesu Społecznego, że skoro od decyzji w przedmiocie cofnięcia uprawnień do prowadzenia niektórych kierunków studiów, władze AHE w Łodzi nie wniosły skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, RPO uznaję sprawę cofnięcia tych uprawnień za wyjaśnioną i zakończoną. Rzecznik będzie jednak nadal monitorował sytuację tej uczelni odnośnie do możliwości kontynuowanie jej działalności na utrzymanych kierunkach studiów. AHE rozpoczyna rekrutację na kolejny rok akademicki, a oficjalne media (Gazeta Wyborcza, Dziennik Łódzki) przemilczają obecnie nieprawidłowości, jakie wciąż mają miejsce w tej uczelni.














WIEŚCI RÓŻNE








APEL WS POMOCY DLA POWODZIAN: Stowarzyszenie Polskie Euro 2012 informuje o możliwości dokonaniu wpłat na rzecz powodzian i rekonstrukcji terenów zalanych powodzią na rachunek bankowy: Stowarzyszenie Polskie Euro 2012, ul. Solec 20a/34, 00-410 Warszawa, nr 48 1050 1038 1000 0090 6392 2471 z dopiskiem darowizna na cele statutowe „powódź”. Darowizny te podlegają odliczeniu podatkowemu w wysokości do 6% dochodu w przypadku osób fizycznych i 10% w przypadku osób prawnych. Rozliczenie darowizn Stowarzyszenie opublikuje wraz z rozliczeniem rocznym za rok 2010 na swojej stronie http://www.pe2012.blogspot.com/










ŻONA W KUCHNI: Polecamy blog Żona w Kuchni http://www.zonawkuchni.blogspot.com/, zawierając przepisy różnych potraw takich jak np. zupa krem z kurek, ryż z jabłkami i cynamonem czy też poledwicę w cieście francuskim (czerwiec br). Może to mniej pasjonujące niż polityka, ale na pewno smaczniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz