24 czerwca 2010

Serwis21 z dn. 2010.06.24 SMOLEŃSK 2010 Z POLSKIEGO NA POLSKI

SMOLEŃSK 2010 - Z JĘZYKA POLSKIEGO NA POLSKI?




Kilka lat temu pewna emerytka przyniosła do banku formularz w języku polskim i francuskim do wypełnienia i podstemplowania przez bank w celu przekazania świadczenia emerytalnego z zagranicy do kraju. Urzędniczka powiedziała, iż formularz powinien być przetłumaczony na język polski, co wywołało zdziwienie emerytki, bo przecież formularz miał teksty podwójne (w tym w polskim). Sadziłem, że to był taki incydentalny humorystyczny przypadek. Obserwując jednak sposób prowadzenia dochodzenia smoleńskiego, muszę stwierdzić, że tłumaczenie z polskiego na polski jest zjawiskiem częstszym niż do tej pory sądziłem. Otóż skoro dochodzenie ws. katastrofy TU-154 M prowadzi strona rosyjska, wszystkie czynności także z udziałem polskich świadków następują w języku polskim przetłumaczonym na rosyjski. Dokumenty zatem sporządza się w języku rosyjskim, które przekazane stronie polskiej (ostatnio 1300 stron akt) będą tłumaczone na … język polski. A zatem polskie wypowiedzi, słowa tłumaczone zostają najpierw na rosyjski by zostać następnie przetłumaczone na polski. O błędy w tekstach w takiej sytuacji nie trudno. Systematyczna dezinformacja, zmanipulowane nagrania i stenogramy, sposób zabezpieczenia miejsca wypadku, cały sposób prowadzenia dochodzenia stwarza wrażenie zwykłej groteski. Rodziny 96 ofiar katastrofy prawdopodobnie – poważnego dochodzenia a w konsekwencji ustalenie prawdziwej przyczyny katastrofy – prawdopodobnie już się nie doczekają, jednak ani strona rosyjska ani polskie władze w tej sprawie nie poczuwają się do żadnej winy.




Dr Daniel Alain Korona
















WYBORY PREZYDENCKIE










ARMIA ZA KACZYŃSKIM: Przy bardzo wysokiej frekwencji wynoszącej we wszystkich komisjach na terenie Afganistanu 71,91%, zdecydowana większość polskich żołnierzy oddała głos na Jarosława Kaczyńskiego. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości otrzymał 746 głosów co stanowi prawie 42% ważnych głosów oddanych w całym Afganistanie. Komorowski wygrywa z Napieralskim w stosunku 429 (24%) do 411 (23%), ale jeśli odliczy się głosy oddane na Komorowskiego w cywilnych komisjach wyborczych (ambasada i komisja Kabul Kaia) to okaże się, że wyborcy w mundurach bardziej preferowaliby na funkcji zwierzchnika sił zbrojnych RP obecnego szefa SLD – 388 głosów niż pełniącego obecnie te funkcję Marszałka Sejmu – 377 głosów.














NIELOGICZNY SĄD: Sąd Okręgowy I instancji po raz drugi zakazał Jarosławowi Kaczyńskiemu (raz już sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia) rozpowszechnianie poglądu, że Komorowski jest za prywatyzacją szpitali. Zdaniem sądu uchwalanie ustawy o komercjalizacji szpitali i dopuszczającej prywatyzację przez samorządy oraz odrzucenie poprawki uniemożliwiającej prywatyzację nie oznacza jeszcze, że PO i kandydat Komorowski są za prywatyzacją szpitali. Cóż wyroki polskich sądów wielokrotnie już potwierdzały, że z zasadami logiki sędziowie mają znaczne problemy. Platformie Obywatelskiej wydaje się, że przy pomocy usłużnych sądów, można zakazać głoszenie poglądów. Władza próbowała już to uczynić w czasach PRLu z miernym skutkiem, jeśli przypomnieć sobie setki biuletynów podziemnych ukazujących się w latach 1980tych.










POWODZIANIE NA CELOWNIKU: Rząd chce „odseparować cwaniaków, którzy chcą na powodzi zarobić” - tak zapowiedział na spotkaniu z powodzianami z Bierunia premier Donald Tusk. To prawdziwy skandal i draństwo … Wyniki wyborów na terenach popowodziowych były jednoznacznie niekorzystne dla Bronisława Komorowskiego i jego formacji. Rząd będzie teraz dzielił powodzian na tych dobrych, którzy na powodzi stracili - których będzie wspierał oraz tych złych, którzy na obiecanych 6 tysiącach chcą się dorobić - których trzeba odseparować a potem zapewne… wyłapać i ukarać … Trudno oprzeć się wrażeniu, że polskie państwo opuściło część powodzian zostawiając ich samym sobie, więc trudno się im dziwić, że tak a nie inaczej oceniają pracę rządu, co implikuje ich sposób głosowania. Poza tym rząd w publicznych deklaracjach dokonywanych na antenie obiecał szybką pomoc powodzianom, sposób w jaki zostało to przekazane czy przez premiera czy przez kandydata Komorowskiego pozwalał powodzianom mieć nadzieję że szybko otrzymają po 6 tysięcy złotych i będą za te pieniądze chociaż trochę pozbierać się po katastrofie. Tymczasem rzeczywistość negatywnie zweryfikowała te oczekiwania, liczni powodzianie nie otrzymali pomocy ani szybko ani w oczekiwanej wysokości, a w dodatku premier próbuje napuszczać na nich opinię publiczną a swymi wypowiedziami sugeruje, że są „cwaniakami”, którzy na powodzi chcą się dorobić.














PRZESTĘPCY GŁOSOWALI ZA KOMOROWSKIM: Oto wyniki z niedzieli: Areszt na Rakowieckiej - głosowało 690 osób, zwycięża bezapelacyjnie Komorowski, zdobywając 564 głosy. Kaczyński ma tylko 39. W Zakładzie Karnym w Łodzi na 191 osób 129 głosowało na BK, na JK tylko16. Areszt w Katowicach: 224 głosy z 294 zdobył kandydat PO. Jarosław Kaczyński był dopiero czwarty (14 głosów) – za liderem SLD (28) i Samoobrony (18).














ZABRAKŁO GESTU: W wieczorze wyborczym 20 czerwca Jarosław Kaczyński pogratulował Komorowskiemu i Napieralskiemu. Na podobny gest nie stać było marszałka Komorowskiego, który pogratulował jedynie Napieralskiemu, zapominając o Kaczyńskim.
















WIADOMOŚCI KRAJOWE I ZAGRANICZNE










APEL WS POMOCY DLA POWODZIAN: Stowarzyszenie Polskie Euro 2012 informuje o możliwości dokonaniu wpłat na rzecz powodzian i rekonstrukcji terenów zalanych powodzią na rachunek bankowy: Stowarzyszenie Polskie Euro 2012, ul. Solec 20a/34, 00-410 Warszawa, nr 48 1050 1038 1000 0090 6392 2471 z dopiskiem darowizna na cele statutowe „powódź”. Darowizny te podlegają odliczeniu podatkowemu w wysokości do 6% dochodu w przypadku osób fizycznych i 10% w przypadku osób prawnych. W Przeciwieństwie do SMSów darowizny pieniężne nie podlegają żadnemu VAT. Rozliczenie darowizn Stowarzyszenie opublikuje wraz z rozliczeniem rocznym za rok 2010 na stronie Stowarzyszenia http://www.pe2012.blogspot.com/










NAPRAWIAŁ SAMOLOT: Jak poinformował nas jeden z czytelników, szefem zakładów które naprawiały samolot prezydencki TU154M jest zięć Putina.










PRZECIW EUROPRIDE W POLSCE.W dniach 9-18 lipca br. Warszawa stanie się stolicą światowego homoseksualizmu. W tych dniach środowiska homoseksualne całego świata planują zorganizowanie w Warszawie cyklu imprez pod nazwą: „Europride 2010”. Częścią tego wydarzenia ma być zaplanowana na 17 lipca br. parada ulicami Warszawy. Przewidywana liczba uczestników parady to nawet kilkadziesiąt tysięcy osób (głównie z zagranicy). Polska jest celem ofensywy homoseksualnej, a Europride jest elementem nacisku na rzecz legalizacji związków gejowskich i lesnijskich, przyznanie im przywilejów fiskalnych a na końcu do adopcji dzieci przez homoseksualistów. Fundacja Nadzieja dla Przyszłości / INICJATYWA NA RZECZ MORALNOŚCI rozpoczęła zebranie podpisów do władz Warszawy przeciw tej paradzie.












Organizatory apelują o wysłanie również indywidualnych protestów do prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz na adres sekretariatprezydenta@um.warszawa.pl










SWS ZANIEPOKOJONE DEPORTACJAMI: Stowarzyszenie Wolnego Słowa, organizacja założona przez działaczy opozycji demokratycznej i podziemia solidarnościowego z lat 1976 – 1989, zwróciła się do premiera Donalda Tuska z prośbą o zapoznanie się z problemem dotyczącym deportacji z Polski czeczeńskich uchodźców. Z przykrością musimy stwierdzić, że procedury deportacyjne przypominają najgorsze wzorce z czasów, kiedy wspólnie z Panem Premierem walczyliśmy z komunizmem – czytamy w liście.














TAŃSZE PRZEWOZY REGIONALNE: Przewozy Regionalne uruchomiają dodatkowe sezonowe pociągi InterRegio. To dobra wiadomość zważywszy, że pociągi te są znacznie tańsze niż ich konkurencja z PKP Intercity. I tak bilet z Warszawy do Poznania kosztuje 40 złotych w przypadku pociągów InterRegio, a 125 złotych w przypadku EuroInterCity. Jeździ się nieco dłużej, ale znacznie taniej.
















LISTY DO REDAKCJI










PEŁNIENIE TRZECH FUNKCJI – UCZCIWE CZY NIE?




Napisaliście Państwo, że Pan Komorowski nie może uczciwie czasowo pogodzić funkcji prezydenta, marszałka i kandydata na marszałka. Nie da się udowodnić, ze nie może pogodzić uczciwie, więc jest to kłamstwo. Ale nie o tym. Tym zdaniem szerzycie oszczerstwo i nienawiść, Pan Komorowski chciał jako marszałek kandydować, tak jak ś.p.. Lech Kaczyński chciał kandydować jako urzedujący prezydent (funkcja ważniejsza) Czy to także było nieuczciwe czasowo? To że Pan Marszałek pełni obowiązki prezydenta jest niezależne od niego. TO że pełni te 3 funkcje też jest absolutnie uczciwe. Mimo, że mam światopogląd prawicowy, martwi mnie Państwa retoryka i poglądy socialistyczne w dziedzinie gospodarki. Pozdrawiam. Marcin Steć




Od Redakcji: Otóż pełnienie 3 funkcji takich jak prezydenta, marszałka/posła i kandydata na prezydenta naszym zdaniem czasowo nie jest uczciwie możliwe. To pogląd, ocena, z którą każdy może zgodzić lub nie, ale twierdzenie, iż ma charakter nienawistny czy kłamliwy, jest niezasadne. Jeżeli przyjąć, iż każda z tych funkcji wymaga pełnego quasi-etatowego zaangażowania, to chcąc nie chcąc pełniąc wszystkie 3 na raz, jedna z nich musi być zaniedbana. Gwoli ścisłości informujemy, że wedle uzyskanej informacji z kancelarii prezydenta, marszałek Komorowski z racji wykonywania funkcji prezydenta nie pobiera z tego tytułu żadnego wynagrodzenia czy dodatku. Mówimy zatem o uczciwości w pełnieniu powierzonej misji, a nie w kwestii finansowej.










PO/PRZEDWYBORCZE REFLEKSJE




21.06 wieczorem w TVN 24 wystąpił Pan Adam Szejnfeld (PO) i Pan Zbigniew Ziobro (PiS). Ten pierwszy, manierą PO, wygłosił orację pochwalną na temat "cudownego" kierowania krajem przez Jego Partię. Pan Ziobro spokojnie to skomentował podając wielce wymowny fakt ucieczki inwestorów zagranicznych z Polski. Do "wspaniałości" Pana Szejnfelda dodam - proszę popatrzeć na rosnący dług publiczny, to też zasługa PO. Za wszelką cenę monopolizacja władzy to wizytówka PO. Niektóre postacie zajmujące prominentne pozycje w PO nie wzbudzają mojego zaufania. Nie chcę rozwijać tematu afer.




Znamienne jest unikanie merytorycznych debat przez Pana Komorowskiego. Bez kartki łatwo mówić komunały, ogólniki. W debacie merytorycznej trzeba wykazać się określoną wiedzą i tu zaczynają się kłopoty Pana Marszałka. Wyrazem tego była propozycja wysłania Pani minister Kopacz na rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim o służbie zdrowia.




Prezydent powinien być samodzielny, intelektualnie sprawny i posiadać wszechstronną wiedzę pozwalającą na ogarnianie całości problematyki życia Kraju. Obawiam się, że sama "chęć szczera" bycia prezydentem to za mało.




Na wartościach intelektualnych, duchowych i tak Polsce potrzebnej uczciwości Jarosława Kaczyńskiego doskonale poznali się Rodacy głosujacy w USA. 80% poparcia mówi za siebie. Czy Polacy wyciągną wnioski przed drugą turą? Oby! (Jan)










PORÓWNANIE KANDYDATÓW I ICH ZAPLECZA




Porównanie obydwu kandydatów na stanowisko Prezydenta, a także porównanie działania ich zaplecza budzi określone refleksje.




Sterowane sondaże robiące wyborcom "wodę z mózgu" to PRL - bis. Propaganda auto - sukcesu w wykonaniu PO może świadczyć, że sztab wyborczy tej partii rozminął się z czasem. Przyklejony uśmiech - nie uśmiech Panów Tuska i Nowaka to maniera auto zachwytu... tylko nie wiem z czego (?). Wystąpienia przedstawicieli PO, zwłaszcza w TVN, budzą odwrotne od zamierzonych reakcje widzów. Wprawdzie wycofano nieco Panią Piterę, a także Panów Niesiołowskiego, Palikota, Kuca. Nie wspomnę o takich "podporach" PO jak Panowie Bartoszewski, Wajda, Olbrychski. Po ich wystąpieniach jednak pozostał niesmak. Bardziej stonowani od wymienionych - Pan Nałęcz, a także Pan Szejnfeld, ostatnio też nie zachwycili w konfrontacji z Panią Staniszkis i Panem Ziobro. Wyborczy zapał Platformy usiłuje ratować Pan Nowak poprzez wspieranie Pani Kidawy Błońskiej, która jest równie błyskotliwa jak pretendent...




Kolejny manewr PO - agitacja do nieomal natychmiastowej, w tym tygodniu, debaty Komorowski - Kaczyński to strategia równie czytelna co żałosna. Chodzi o to żeby do wyborów 4 lipca pozostało jak najwięcej czasu. Dlaczego ? To proste. PO doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że bezpośrednia debata kryje duże ryzyko wpadek Pana Marszałka. Czym wiecej dni upłynie do wyborów, tym wieksze jest prawdopodobienstwo, że ludzie o tym zapomną. Krótko mówiąc Platforma doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Pan Marszałek Komorowski zupełnie nie nadaje się na stanowisko prezydenta. Tak to już jest - nawet wartościowa postać, jeżeli błyszczy jedynie odbitym światłem to nie olśni... (Jan)










USTAWA KRYMINALIZUJĄCA RODZICÓW




Sejm RP przyjął 10 czerwca nowelizację “Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie”, która narusza podstawowe wolności obywatelskie. Jej założenia to m.in.:




1) Pracownik socjalny będzie miał prawo odebrać dziecko z rodziny, bez wyroku sądu. (art. 12a)




2) W każdej z 2.500 polskich gmin powstaną zespoły monitorujące życie prywatne ludzi.




3) Na podstawie procedury Niebieskiej Karty będą zbierane dane wrażliwe o rodzinie, bez zgody domniemanego sprawcy przemocy a nawet domniemanej ofiary.




4) Procedurę można będzie zacząć już po jednym niesprawdzonym donosie. (art 9d)




5) Ustawa nazywa przemocą: jednorazowe albo powtarzające się działanie lub zaniechanie naruszające wolność.




6) “Poradnik pracownika socjalnego” z 2009 r. (do pobrania) precyzuje, że przemocą jest: dawanie klapsów, “zawstydzanie”, “krytykowanie” np. “krytykowanie zachowań seksualnych” – co powoduje, że każdy rodzic podejmujący działania wychowawcze, może być oskarżony o przemoc. Taka jest już dziś praktyka wielu krajów np. Szwecji.




7) W uzasadnieniu nowelizacji jest mowa, że problem przemocy dotyczy połowy rodzin w Polsce. Tak wielka jest planowana skala kontroli.




Przeciw ustawie protestuje od marca wiele środowisk, m.in. organizacje rodzicielskie. Zastrzeżenia zgłaszało wielu ekspertów prawników, z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Januszem Kochanowskim i konstytucjonalistów z prof. Andrzejem Zollem oraz psychologów.




Możesz podpisać sprzeciw do tej ustawy na stronie Stowarzyszenia Rzecznika Praw Rodziców














DWA ZDJĘCIA


























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz