7 czerwca 2010

Serwis21 z dn. 2010.06.07 PODMIANY DOKUMENTÓW WS KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

PODMIANY DOKUMENTÓW WS. KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Gdy 10 kwietnia rozbił się samolot prezydencki pod Smoleńskiem, można było oczekiwać, iż polski władze dołożą starań i z pełną powagą spróbują wyjaśnić przyczyny i okoliczności tej tragedii. Wszak zginęło 96 osób, w tym prezydent i najwyższe dowództwo. Niestety, zamiast tego mamy kabaret, cyrk w wykonaniu strony rosyjskiej, oficjalnych mediów i polskich władz.






BRAK JEDNEGO PODPISU


Ostatnim akapitem tego cyrku stanowiło ujawnienie zapisów z rejestratora dźwięku MARS-BM, czyli jednej z czarnych skrzynek. Szumnie ogłoszono przekazanie kopii i stenogramu, a następnego dnia opublikowano stosowny dokument o nazwie „Transkrypcja rozmów załogi samolotu TU-154M nr 101, który uległ katastrofie w dniu 10 kwietnia 2010 roku w czasie podejścia do lądowania na lotnisku Smoleńsk północny”. Otóż pod opublikowanym stenogramem wymienionych jest sześć osób sporządzających: eksperci – Bartosz Stroiński, Sławomir Michalak i Waldemar Targalski oraz troje Rosjan. Znajduje się tam jednak tylko pięć odręcznych podpisów. Brak podpisu ppłk Bartosza Stroińskiego, który ujawnił w TVN-24, że podpisywał dokument zawierający stenogram z rozmów, a został opublikowany inny dokument (zob. http://wing2009.salon24.pl/189212,podpisalem-inny-dokument-mowi-pplk-b-stroinski). Także brak poświadczenia treści stenogramów parafkami na każdej stronie, dzięki czemu nikt nie bierze odpowiedzialności za całość dokumentu i możliwa jest w przyszłości podmiana niektórych stron. A zatem wciąż nie wiemy czy dokument publikowany i stenogram podpisany przez ppłk Stroińskiego zawierają identyczną treść? Nie wiemy, dlaczego przekazano inny dokument specjalnie sporządzony, a nie podpisany stenogram oraz czy strony stenogramu nie zostały podmienione?






PODMIANA PLIKU Z DOKUMENTEM


Dodajmy, iż przekazany dokument nosi zapis: wersja 1 i egzemplarz 1 (po rosyjsku). Data dokumentu to 2 maja 2010 roku godzina 15.08. Skoro była to wersja pierwsza, to jaki dokument podpisał ppłk Stroiński: wersję wcześniejszą od pierwszej czy późniejszą? Jeżeli była to wersja późniejsza, dlaczego przekazuje się i ujawnia wersję pierwszą? Rosyjska komisja już teraz twierdzi, że nie gwarantuje zgodności ujawnionego materiału z faktami. Dodam, że dzięki brakowi podpisu elektronicznego możliwa jest też podmiana całego pliku, co więcej - stała się już ona faktem. Z witryny MSWiA ściągnąłem w dwóch różnych dniach dwie różne wersje pliku, i choć na pierwszy rzut oka nie różnią się treścią, to sama praktyka i lekkość podejścia urzędników do tego dokumentu niepokoi. Dla zainteresowanych szczegóły obu plików.


1. Utworzony "Wt, 1 VI 2010, 08:54:07", zmodyfikowany "Wt, 1 VI 2010, 11:36:05" rozmiar 1763429, suma MD5 21282b26f131d896e6810add49a6019f.


2. Utworzony "Wt, 1 VI 2010, 08:54:07", zmodyfikowany "Śr, 2 VI 2010, 10:41:46", rozmiar 1772524, suma MD5 840bb2bb15e4168ed6609b3b31f35a87








WĄTPLIWOŚCI WS. SPOSOBU ODCZYTYWANIA


Także same zapisy Transkrypcji budzą wątpliwości. Blisko 1/4 zapisów oznaczono jako niezrozumiałe, a osoby wskazano jako niezidentyfikowane. Niby szum, ale czy rzeczywiście nie dało się wyeliminować szum nagrań, czy też nie próbowano? Nie koniec to dziwnych zdarzeń. O godz. 10:30.55 kapitan zwrócił się z tekstem „A co z nami Basiu”. Odpowiedź o 10:30.58 wpisano jako niezrozumiałą, a osobę ją wygłaszającą – jako niezidentyfikowaną, chociaż wystarczyło zajrzeć do listy członków załogi by wiedzieć, że chodziło o stewardessę Barbarę Maciejczyk. Jednak w przypadku dyrektora Kazany, wystarczyło samo sformułowanie kapitana o 10:26.18 „panie dyrektorze”, by dokonać identyfikacji osoby wypowiadającej. Dlaczego zatem jednym razem stosuje się metodę dedukcji, a innym razem tej metody nie zastosowano?






FAŁSZOWANE PROTOKOŁY


Generalnie sposób udokumentowania okoliczności katastrofy w dochodzeniu budzi wątpliwości i to nie tylko w Transkrypcji. Każdy dokument podlega stosownej obróbce i manipulacji. Kontrolerzy na lotnisku w Smoleńsku chcieli zniechęcić załogę prezydenckiego Tu-154M do lądowania. Dlatego podali jej zaniżone dane o widoczności – wynika z zeznań pracowników lotniska, do których dotarły „Wiadomości” TVP1. Zeznań, w których jest sporo nieścisłości … Starszy kierownik Paweł Pliusnin zeznał milicjantom, że podał załodze nieprawdziwe dane o widoczności na lotnisku. Mówił o 400 m, gdy wynosiła ona jeszcze 800 m … Z przesłuchań kontrolerów Rosjanie sporządzili po dwa protokoły. Drugi przesłuchiwany kontroler – Wiktor Ryżenko – przyznał, że poza nim i Pliusninem, na wieży była jeszcze trzecia osoba o nazwisku Krasnokutskij. Jak powiedział milicjantom Ryżenko, nie wykonywał on jednak żadnych czynności. Do tej pory nie został przesłuchany. Zeznania Ryżenki zaskakują jeszcze w innym fragmencie: „Samopoczucie moje w dniu 10 kwietnia 2010 r. było dobre. Ok. godz. 7 tego dnia ja i Pliusnin odbyliśmy badanie lekarskie w punkcie zdrowia Jednostki Wojskowej 06755, w wyniku którego stwierdzono, że jestem zdrowy”. W tym miejscu protokołu pojawia się dziwna rzecz. Dodane jest słowo „nie", słowa o wynikach badań zostają przekreślone, a po nich kontroler dopowiada: ponieważ w punkcie zdrowia nikogo nie było, ale – jak już powiedziałem – moje samopoczucie było dobre i nic nie stało na przeszkodzie, abym mógł wykonywać swoje obowiązki służbowe”. http://www.tvp.info/informacje/swiat/kontrolerzy-zanizyli-dane-o-widocznosci/1888136






ŹLE NAPROWADZONO SAMOLOT


Na 25 sekund przed katastrofą Tupolewa wieża w Smoleńsku nie powinna była podawać komunikatu "2 na kursie i ścieżce". Podano samolotowi prezydenckiemu nieprawidłowe informacje i komunikaty. Nieświadoma tego załoga była pewna, iż jest na właściwej ścieżce i że zaraz wyląduje. Dlaczego kontroler źle prowadził Tu-154M? Czy nastąpiła awaria radaru, czy byli pijani czy też celowo spowodowano katastrofę, by wyeliminować prezydenta Kaczyńskiego i polską wyższą generalicję? Zdumiewa jedno - przez blisko 2 miesiące polski rząd pozwolił stronie rosyjskiej na prowadzenie dochodzenia, manipulowania informacjami w celu obciążenia pilotów prezydenckiego samolotu. Dziś prawda powoli wychodzi na jaw, ale odpowiedzialność za cały ten kabaret dochodzenia ponosi m.in. rząd Donalda Tuska, który z obawy przed prawdą lub z powodu własnej nieudolności doprowadził do obecnej kompromitacji.


Dr Daniel Alain Korona










BEATYFIKACJA KSIĘDZA JERZEGO


6 czerwca br. w poczet błogosławionych zaliczony został polski męczennik ksiądz Jerzy Popiełuszko, kapelan Solidarności, porwany, torturowany i zamordowany 19 października 1984 roku przez Służbę Bezpieczeństwa. Poniżej fragment homilii wygłoszonej przez abp Angelo Amato podczas uroczystości na placu Piłsudskiego w Warszawie:


" Ks. Jerzy przy pomocy jedynie duchowych środków, takich jak prawda, sprawiedliwość, domagał się wolności sumienia obywatela i kapłana (...) Przy pomocy jedynie duchowych środków, takich jak prawda, sprawiedliwość oraz miłość, domagał się wolności sumienia obywatela i kapłana. Lecz zgubna ideologia nie znosiła światła prawdy i sprawiedliwości. Dlatego ten bezbronny kapłan był śledzony, prześladowany, aresztowany, torturowany a ostatecznie brutalnie związany i, choć jeszcze żył, został wrzucony do wody. Jego oprawcy, którzy nie mieli najmniejszego szacunku dla życia, z pogardą odnosili się nawet do śmierci. Porzucili go, jak niektórzy porzucają martwe zwierzę. Jego ciało zostało odnalezione dopiero po dziesięciu dniach (...) Co było powodem tak wielkiej zbrodni? Czy ks. Jerzy był może przestępcą, mordercą, a może terrorystą? Nic z tych rzeczy. ks. Popiełuszko był po prostu wiernym katolickim kapłanem, który bronił swojej godności jako sługi Chrystusa i Kościoła oraz wolności tych, którzy, podobnie jak on, byli ciemiężeni i upokorzeni. Ale religia, Ewangelia, godność osoby ludzkiej, wolność nie były pojęciami zgodnymi z ideologią marksistowską (...) Beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki, to wielki dar dla wielkiego narodu, którego księga świętości wzbogaca się o kolejną szczególną kartę (...) Ustroje polityczne przemijają, pozostawiając jedynie zniszczenia, podczas gdy Kościół wraz ze swoimi synami pozostaje, aby wspomagać ludzkość (...) W obliczu odradzających się prześladowań skierowanych przeciwko Ewangelii i Kościołowi, ponadczasowym przesłaniem, jakie musi rozbrzmiewać dzisiaj w naszych sercach, jest to, które wyraził Ojciec Święty Benedykt XVI, przedstawiając syntezę męczeńskiego świadectwa błogosławionego Jerzego Popiełuszki. Papież mówi, że nowy błogosławiony był kapłanem i męczennikiem, wytrwałym oraz niestrudzonym świadkiem Chrystusa: on zło dobrem zwyciężył, aż do przelania krwi".












WIADOMOŚCI KRAJOWE I ZAGRANICZNE






INNY SONDAŻ: Media publiczne i komercyjne epatują nas wciąż wynikami sondaży OBOP, CBOS, GFK Polonia, Homo Homini, mimo że w przeszłości często odbiegały od wyników realnego poparcia. Dziwnym trafem media nie publikują wyników Społecznej Inicjatywy Sondażowej, które pokazują całkiem inny obraz. Przytoczmy wyniki tego sondażu, w którym odpowiedziało 1928 osób z dużych miast, małych miasteczek i ze wsi. Aż 67,2% ankietowanych uważa, że Rosjanie nie wyjaśnią prawdziwej przyczyny katastrofy samolotu prezydenckiego 10 kwietnia br. Aż 71,3% respondentów nie zgadza się z decyzją rządu by nie domagać się przejęcia dochodzenia od Rosjan. W wyborach prezydenckich aż 52,7% osób zadeklarowało głosowanie na Jarosława Kaczyńskiego, 27,3% na Bronisława Komorowskiego, pozostali kandydaci nie przekraczali 4%. Aż 51% respondentów chce głosować na PIS, 25,7% na PO, na SLD 4,5%, PSL 2,2% a Prawica RP 2,3%. http://j1959k.salon24.pl/188964,najnowsze-sondaze-wyborcze-wykonane-przez-sis-prof-rafala-brody. Natomiast według sondażu M.Pallade, Komorowski może liczyć na 40% głosów, Kaczyński na 34%, Napieralski na 9%, pozostali kandydaci uzyskaliby wyniki poniżej 5%.






KŁAMSTWA GAZETY WYBORCZEJ: W wersji stenogramu z rozmów w kokpicie prezydenckiego samolotu opublikowanej przez "Gazetę Wyborczą" pojawiają się zapisane m.in. kursywą informacje, których w ogóle nie ma w oryginalnej wersji dokumentu przekazanego przez MSWiA. Co więcej, niektóre słowa zostały przypisane innym osobom niż w oficjalnej wersji z logo rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. Przykładowo, o godz. 10:11:34,7 inżynier pokładowy mówi: "Mogę jeszcze ciśnienie i temperaturę?". Według "GW", słowa te wypowiada nawigator. Z kolei o godz. 10:11:36,5 zdanie: "Skąd mam wiedzieć (niezr.)?" mówi nawigator, a w publikacji organu Michnika - drugi pilot. Podobnie o godz. 10:13:35,6 słowa stewardesy: "A nie mówiłam, że ja?", w wersji "GW" przypisane są "mechanikowi" (czyli inżynierowi pokładowemu), a wypowiedź jest zmieniona na rodzaj męski: "A nie mówiłem, że ja".Przy godzinie 10:10:10,6 i w kilku innych momentach podawane są dodatkowe, pełniące funkcję komentarzy informacje, których nie ma w oryginalnej wersji stenogramu. Przy takich dopiskach powinna się znaleźć adnotacja, że to fragment pochodzący od redakcji.








NIEPRAWDZIWI PROFESOROWIE: Znany jest przypadek używania w stosunku do Władysława Bartoszewskiego miano profesora, mimo że nie posiada ani magisterki, ani doktoratu, ani tytułu profesorskiego. Również minister finansów prof. Jan Vincent Rostowski żadnym profesorem nie jest. Wprawdzie jest magistrem ekonomii, ale nie ma ani tytułu profesora ani doktora. Tak jak w przypadku Bartoszewskiego wykładając na uniwersytecie zajmował jedynie stanowisko profesora.






NOWA FALA POWODZIOWA: Po majowej powodzi, przyszła następna fala. Zalane są w części lub w całości Wilków, Tarnobrzeg, Sandomierz, Jasło i setki innych miejscowości. Wyrw w wałach jest coraz więcej, tysiące ludzi musi być ewakuowanych, tysiące traci ludzi dobytek całego życia, woda zrywa mosty. Premier przyznaje, że jest klęska żywiołowa, ale ogłoszenia stanu klęski żywiołowej konsekwentnie odmawia. Rząd także nie planuje nowelizacji budżetu, przeznaczy 2 mld złotych, gdy straty są większe niż w 1997 roku, gdy wówczas oszacowano je na 13 mld złotych. W zamian premier urządza sobie w towarzystwie kamer sobie wycieczki do miejsc powodziowych (ostatnio do Sandomierza), w wyniku których wokół niego skaczą urzędnicy. Przez 3 lata rządzenia nie uczynił nic lub niewiele by do takich tragedii nie dochodziło.






PROTEST W PLL LOT: Związkowcy z PLL LOT zapowiedzieli pikietę w proteście przeciwko sposobowi zarządzania spółką i restrukturyzacji, którą przeprowadza zarząd oraz prezes Sebastian Mikosz. Według przewodniczącej związku zawodowego personelu pokładowego, który współorganizuje pikietę Elwirę Niemiec Prezes konsekwentnie realizuje swoją politykę pozbywania się niewygodnych osób, zwiększenia wynagrodzeń wyższej kadry zarządzającej i spadku wynagrodzeń większości szeregowych pracowników. Restrukturyzacja zaś polega na zwolnieniu długoletnich pracowników i zatrudnianiu w ich miejsce ludzi młodych, bez doświadczenia.






WPADKA KOMOROWSKIEGO: Eksploatacja gazu łupkowego musiałaby oznaczać zastosowanie metod odkrywkowych, jak w przypadku węgla brunatnego, a zatem byłaby to "dewastacja obszarów krajobrazowych Polski" - powiedział w Londynie marszałek Sejmu Bronisław Komorowski." … Gaz łupkowy wydobywa się technikami wiertniczymi, a nie odkrywkowymi. Gdy się czegoś nie wie, lepiej się nie wypowiadać, a przynajmniej zasięgnąć wiedzy na dany temat.






OSTRZEŻENIE: W dniu wyborów (20 czerwca i 4 lipca) pamiętaj by sprawdzić czy kartka do głosowania posiada stosowny stempel komisji wyborczej. Nie pozwól na fałszerstwa.










LISTY DO REDAKCJI






CYKL DEBAT PROGRAMOWYCH „EUROPEJSKI” ws. ważnych tematów społecznych, codziennie od 8 do 18 czerwca o godz.17.00 w Hotelu Europejskim w Warszawie, przy ul. Krakowskie Przedmieście 13. Prowadzą czołowi działacze Prawa i Sprawiedliwości.






GAZETA „POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA


Zachęcamy do zapoznania się z czwartym numerem gazety internetowej "Polska jest najważniejsza" zawierającym m.in. zarys programu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. Czwarty numer gazety internetowej "Polska jest najważniejsza". Aby zapoznać się ze wszystkimi numerami gazety internetowej kliknij tutaj http://jaroslawkaczynski.info/gazeta. Z poważaniem


Krzysztof Sobolewski, Pełnomocnik Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Jarosława Kaczyńskiego






PODZIĘKOWANIE ŚP. PREZESOWI ROPiM PANU ANDRZEJOWI PRZEWOŹNIKOWI


Jesteśmy wdzięczni śp. Panu Andrzejowi Przewoźnikowi, Prezesowi Rady Ochrony Walk i Męczeństwa. Trzy lata temu zwróciłem się do Niego z prośbą o korektę nazwiska na grobie najmłodszego partyzanta Zgrupowania Stołpecko - Nalibockiego AK strz. Bogusława Grygorcewicza "Mały", na Cmentarzu Wojennym w Laskach k. Warszawy. Nazwisko napisano błędnie - "Grycorewicz" a powinno być GRYGORCEWICZ !


Od Pana Prezesa otrzymałem pismo, że będzie przeprowadzona korekta. Tak się stało, i już od 2009 r., napis jest poprawny.


W imieniu swoim, Siostry "Małego" Pani Gertrudy Grygorecewicz i Rodziny z Anglii podziękowałem Panu Prezesowi Andrzejowi Przewoźnikowi, a za Państwa Pośrednictwem, ale już pośmiertnie czynię to jeszcze raz !


Niech przetrwa etos tak prawych, rzetelnych, uczciwych i patriotycznych Polaków - Urzędników Najjaśniejszej Rzeczpospolitej !


Z poszanowaniem, Stanisław Karlik






POMOC POWODZIANOM


Pomóż powodzianom, wyślij SMS na Caritas pod nr 72052 z dopiskiem "Pomoc".








"WYPADEK"???-KATYŃ 2




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz