22 listopada 2009

Serwis21 z dn. 2009.11.22

http://serwis21.blogspot.com, http://www.serwis21.salon24.pl

E-mail: serwis21@gmail.com

serwis biznesowy: http://serwis21-biznes.blogspot.com

serwis ahe:http://serwis21-ahe.blogspot.com

------------------------------------------------------



NIEWŁAŚCIWA TARYFIKACJA EMERYTALNA

W sporach dotyczących wysokości rent i emerytur, obywatele często są bezradni wobec niesprawiedliwości. Oto jeden z przykładów. Pan Bogusław Berliński zaskarżył decyzję Wojskowego Biura Emerytalnego w Lublinie do sądu powszechnego, w związku z zaniżeniem wysokości emerytury.

Sąd w pierwszej instancji potwierdził, iż Wojskowe Biuro Emerytalne w Lublinie bezspornie i niezaprzeczalnie popełniło błąd w postaci przyjęcia niewłaściwej taryfikacji i nie wypłaciło wyrównania z tytułu poniesionej szkody. Wyrokiem z dnia 17.11.2008 (sygn. akt: XIV U 1506/08) Sąd Okręgowy w Warszawie zmienił zatem zaskarżoną decyzję w ten sposób, ze przyznał prawo do emerytury wyliczonej na właściwą od dnia 1.04.2005 z ustawowymi odsetkami, natomiast w pozostałej części (czyli za poprzednie 11 lat) oddalił odwołanie.

Od ww. wyroku apelację wniósł pełnomocnik powoda, który stwierdził, iż wyrok jest niesłuszny i krzywdzący. W niniejszej sprawie miało bowiem zastosowanie art.34 ust.1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin. Zgodnie z treścią wskazanego artykułu: 'jeżeli wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania przez organ podległemu MON obowiązków wynikających z ustawy, osoba uprawniona do świadczeń poniosła szkodę, to organ ten jest obowiązany do jej naprawienia stosownie do przepisów prawa cywilnego. Jak ustalił sad w pierwszej instancji Wojskowe Biuro Emerytalne w Lublinie bezspornie i niezaprzeczalnie popełniło błąd w postaci przyjęcia niewłaściwej taryfikacji i nie wypłaciło wyrównania z tego tytułu, a wskazany przepis nie zawiera ograniczeń ani co do czasu ani kwoty, zatem odwołanie Bogusława Berlińskiego powinno zostać uwzględnione w całości. Bezspornym jest zdaniem pełnomocnika, że wyrównanie nieprawidłowego naliczonego świadczenia powinno nastąpić za okres 14 lat, tj. dnia popełnia błędu tj. zaniżenia emerytury.

Sąd apelacyjny jednak apelację oddalił, pomimo że przyznał fakt ewidentnego błędu w taryfikacji emerytury przez WBE w Lublinie (z tym że za błędy organu odpowiada WBE w którym obecnie są akta, czyli WBE w Warszawie). Sąd apelacyjny nie uznał jednak konieczności wyrównania za cały okres nieprawidłowego naliczenia świadczenia. Warto przypomnieć iż, zgodnie z prawem roszczenia ws. świadczeń okresowych przedawniają się po 3 latach. A zatem mimo stwierdzonej nieprawidłowości, obywatel nie ma możliwości uzyskania pełnego zadośćuczynienia.

Panu Bogusławowi pozostała procedura kasacyjna i skarga konstytucyjna. Z tych możliwości jednak nie może skorzystać, ze względu na koszty przekraczające jego możliwości finansowe (1500 zł dla adwokata). Zgodnie z prawem wniosek kasacyjny/skarga konstytucyjna nie może być sporządzona przez samego powoda, tylko przez adwokata lub radcę prawnego. A i tak 90% wniosków kasacyjnych Sąd Najwyższy odrzuca a priori praktycznie bez właściwego rozpatrzenia. Trybunał Konstytucyjny zaś nie jest zobowiązany żadnym terminem przy rozpatrywaniu skarg konstytucyjnych. Czy tak ma wyglądać demokratyczne państwo prawne?



WIADOMOŚCI W SKRÓCIE



ABSURD WYCOFANY: W założeniach nowelizacja kodeksu wykroczeń miała doprowadzić do wprowadzenia niezwykle nieproporcjonalnych kar za handel w miejscu niedozwolonym, polegających m.in. na konfiskacie własności sprzedawcy łamiącego prawo… projekt – nie dość, że został zarekomendowany do odrzucenia w pierwszym czytaniu – został wycofany już 5 listopada przez samych autorów. Życie tego nieudanego płodu umysłów naszych wspaniałych posłów było więc wyjątkowo krótkie – rozpoczęło się 27 lipca tego roku, kiedy to ten znakomity twór absurdu wpłynął do Ministerstwa Sprawiedliwości …

(http://mricek.salon24.pl/138899,komisja-nieprzyjaznego-panstwa)



NORMALNA PROCEDURA CZY INWIGILACJA W SIECI? … „Interesuje się pani polityką?” - to pierwsze pytanie, które na przesłuchaniu usłyszała internautka posługująca się nickiem Rewers10. Jest jedną z osób, które w sieci krytykowały prezydenta Szczecina Piotra Krzystka (PO). Po jego zawiadomieniu prokuratura zaczęła ustalać numery ich komputerów (IP). Jak dowiedziała się "Rz", śledczy mają już dane 30 osób. Komentarze o prezydencie pojawiły się wiosną w związku z finałem tzw. afery mieszkaniowej, w którą Krzystek był uwikłany (wyrok sądowy zmusił go do oddania 170-metrowego mieszkania komunalnego, które w 2000 r. bezprawnie otrzymał, a potem za grosze wykupił na własność). (pełny tekst: qw1990,

http://wszolek.salon24.pl/139522,normalna-procedura-czy-inwigilacja-w-sieci



ANTYZWIĄZKOWE REPRESJE: Platforma Obywatelska nie ukrywa swego antyzwiązkowego nastawienia. Stąd też nie należy dziwić się, że nasilają się antyzwiązkowe represje. Np. Zwolniono przewodniczącą „S” w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Szczytnie. Organizacja zakładowa powstała we wrześniu, zapisało się do niej kilkanaście osób. Członkowie „S” zaczęli dostawać nagany i upomnienia. Ich praca zaczęła być drobiazgowo badana przez dyrektor MOPS. Tuż przed 11 listopada dyscyplinarki wręczono dwóm działaczkom komisji zakładowej, w tym przewodniczącej. (Tygodnik Solidarność). Z kolei kierownictwo firmy Officina Labor Sp. Z o.o. Zakład w Rzgowie zwolniło ośmiu pracowników, członków NSZZ "Solidarność", w tym cały zarząd nowo powstałej zakładowej organizacji związkowej wraz z przewodniczącym. W Sandem Manufacturing Poland w Polkowicach zwolniono Ewelinę Zarembę – przewodniczącą Komisji Zakładowej „S” (za Serwis Informacyjny Solidarności).



GIEŁDA BEZ POWODZENIA: Tylko jeden chętny do roli inwestora strategicznego Giełdy Papierów Wartościowych, nikłe zainteresowanie akcjami wśród członków giełdy, bojkot oferty ze strony domów maklerskich - to tylko część problemów związanych z prywatyzacją warszawskiej giełdy. Do tego dochodzi śledztwo Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie działania na szkodę GPW przez osoby odpowiedzialne za jej prywatyzację oraz pozostająca w zawieszeniu, prawnie nierozstrzygnięta kwestia wypłaty dywidendy za kilka lat wstecz bez podstawy prawnej. Mimo to minister skarbu Aleksander Grad nie odpuszcza i brnie dalej (Nasz Dziennik)



HAZARDOWY BUBEL: W ekspresowym tempie PO-PSL uchwaliła w parlamencie ustawę hazardową, która w opinii ekspertów legislacyjnych jest niekonstytucyjnym bublem. Ważniejsze problemy od hazardu, choćby przeciwdziałanie alkoholizmowi, narkotykom, nałogowi tytoniowemu, sprawy rodzin zastępczych, zabezpieczenia społeczeństwa przed skutkami epidemii grypy itd. nie mogą natomiast doczekać się żadnego przyspieszenia ani poważnego potraktowania w rządzie i w parlamencie. Przypomnijmy, iż w Sejmie przegłosowano już ponad 400 ustaw w większości bubli prawnych, a skutecznie zawetowanych zostało zaledwie 12. To ma być obstrukcja? Jeśli zatem można czynić zarzut prezydentowi Kaczyńskiemu, to raczej niewetowanie ustaw – bubli prawnych (dak).



KOALICJA: Jerzy Szmajdziński z SLD zadeklarował, że … poparcie projektów PO przez SLD może odbudować społeczne poparcie dla lewicy. – Nie będzie też strachu, że PiS powróci do władzy - podkreślił. Czy wspomniane partie mają w planach scementować postkomunistyczny porządek? … (niepoprawni.pl, http://kcmatrix.salon24.pl/139358,koalicja-po-psl-sld-staje-sie-faktem).



KOPACZ ZA BRAK SZCZEPIONKI DO SĄDU: Ignorancję, opieszałość i narażanie życia zarzuca polskiemu rządowi i minister zdrowia Ewie Kopacz żona 48-letniego mężczyzny zmarłego w poniedziałek w Łodzi z powodu zarażenia wirusem A/H1N1. Kobieta zapowiada skierowanie sprawy na drogę sądową. ...Mój mąż był zdrowym człowiekiem i nie miał żadnych problemów poza niewielkim nadciśnieniem. Sekcja zwłok wykazała, że powodem jego śmierci było zapalenie płuc wywołane wirusem A/H1N1 - powiedziała nam wdowa po zmarłym Marzena Buczyńska. Jej zdaniem, nie doszłoby do tej tragedii, gdyby nie postawa rządu i resortu zdrowia, które zamiast działać na rzecz pacjentów i zakupić jak inne kraje szczepionkę przeciw świńskiej grypie, zlekceważyły problem, udając, że nie istnieje. - Będę skarżyła rząd i minister Ewę Kopacz za ignorancję, za opieszałość, za to, że śmiała się ludziom w oczy, mówiąc, że nie ma zagrożenia, również za to, że uśpiła czujność lekarzy - zapowiada Marzena Buczyńska. - Nie chcę, by inni ludzie przeżywali to, co my, by cierpieli z powodu śmierci ojców czy mężów - dodaje. (Mariusz Kamieniecki, Nasz Dziennik)



POSELSKI APARTHEID: Gdy zwykli Polacy muszą jeździć w korytarzach brudnych wagonów, upchnięci jak sardynki w puszce, posłowie będą wygodnie jeździć w specjalnych przedziałach "Tylko dla parlamentarzystów". Bo PKP – zgodnie z nowym rozporządzeniem ministra infrastruktury (PO) - ma obowiązek, w każdym pociągu, zarezerwować 6 miejsc dla wybrańców narodu. Przedziału nie wolno będzie udostępnić, nawet jeśli żaden poseł do wagonu nie wsiądzie (za Dziennik Gazeta Prawna)



PROKURATURA WS. MNiSW: Prokuratura Krajowa podjęła działania w związku z wnioskiem z dn. 6.11.2009 r. Stowarzyszenia Interesu Społecznego dotyczący nieprawidłowości w postępowaniach administracyjnych prowadzonych przez MNiSW dotyczących AHE w Łodzi. Zgodnie z pismem z dn. 16.11.2009 r. Biuro Postępowania Przygotowawczego ma zająć się rozpatrzeniem części stanowiącej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, zaś Prokuratura Apelacyjna w Warszawie otrzymała nakaz rozpatrzenia kwestii udziału prokuratury w toczących się postępowaniach. Prokuratura zatem zbada kwestię ewentualnych nieprawidłowości w prowadzonych postępowaniach administracyjnych, co odnotować należy z zadowoleniem.



HISTORIA: Sprawa zdejmowania krzyży w szkołach

Już pod koniec 1983 roku władze rozpoczęły akcję usuwania ze szkół zawieszonych tam w okresie Solidarności krzyży. Był to jeden z elementów wzmożonej walki z Kościołem, odbierany jednak powszechnie jako ograniczenie znajdującego się nawet w konstytucji PRL prawa do swobody sumienia i wyznania, i śledzony w kraju z zapartym tchem, szczególnie, że „wojny krzyżowe” władze PRL prowadziły już dwukrotnie – w czasach stalinowskich oraz w 1958 roku, w szkołach, szpitalach i urzędach państwowych. Dyrektorzy szkół otrzymali w tej sprawie surowe instrukcje od władz oświatowych. W okręgu warszawskim wsławiła się sprawa szkoły w Miętnem.

11 grudnia 1983 dyrektor Zespołu Szkół Rolniczych w Miętnem k/Garwolina, Domański, nakazał usunąć krzyże ze szkoły. Spowodowało to protesty i manifestacje uczniów. W styczniu 1984 przedstawiciel władz wojewódzkich (Siedlce) potwierdził, że w szkole krzyży nie będzie. 10 stycznia władze zagroziły zawieszeniem szkoły. Manifestacje uczniowskie nasiliły się, włączyli się do nich mieszkańcy Garwolina i okolic oraz duchowieństwo. 1 lutego 1984 duchowieństwo dekanatu garwolińskiego wystosowało list z protestem do Jaruzelskiego (jako premiera). Po feriach rodzice uczniów zawiesili w klasach krzyże, usunięte stamtąd przez dyrekcję szkoły; przez miesiąc zawieszano je i zdejmowano. 6 marca kilkuset uczniów rozpoczęło strajk okupacyjny szkoły, brutalnie rozbity następnego dnia przez ZOMO. Rozpoczęły się akcje solidarnościowe w całej Polsce – Tomaszów Maz., Lublin, Toruń. Warszawscy licealiści wystosowali protest, pod którym podpisało się 700 osób. Rzecznik rządu, Jerzy Urban, zapowiedział, że w szkołach nie będzie krzyży …

Dyrekcja szkoły w Miętnem zażądała 25 marca podpisywania przez uczniów deklaracji, że nie będą uczestniczyć w akcjach na rzecz wieszania krzyży; kto nie podpisał, nie wpuszczano go do szkoły. Z 700 uczniów deklarację podpisało 60, głównie dzieci funkcjonariuszy partyjnych, wojskowych i MO. MOiW wydało szkołom siedleckim zakaz przyjmowania uczniów, pozbawionych prawa udziału w lekcjach. Ostatecznie władze utrzymały zakaz wieszania krzyży w klasach, zezwoliły natomiast na wieszanie ich w bibliotece szkolnej, w świetlicy i internacie.

Sprawa Miętnego doprowadziła do ponownej weryfikacji nauczycieli, tym razem pod kątem ich przekonań religijnych; w całej Polsce dyrektorzy szukali „ostentacyjnie wierzących”. W listopadzie 1984 roku odbyła się seria szkoleń w komitetach dzielnicowych POP PZPR na temat „procesu umacniania ateizmu w szkołach.” W grudniu 1984 roku strajk w obronie krzyża ogłosiła młodzież szkolna we Włoszczowej. W rok później podziemna prasa nauczycielska informowała o masowych akcjach usuwania krzyży w całej Polsce i represjach wobec protestujących nauczycieli i uczniów …

(pełny tekst: Teresa Bochwic, http://wykluczeni.salon24.pl/139038,jak-komuna-walczyla-z-krzyzem-w-szkole)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz