14 października 2009

Serwis21 z dn. 2009.10.14

ZEMSTA I PRÓBA UKRYCIA PRAWDY

Niezależnie od poglądów nt. działalności CBA i Mariusza Kamińskiego, to nie sposób nie zauważyć, że premier Donald Tusk w sposób rażący naruszył prawo dymisjonując szefa CBA, co wynika jednoznacznie z przepisów prawa (ustawy o CBA i Kodeksu Postępowania Administracyjnego) oraz z ekspertyz prawnych.

Zgodnie z ustawą o CBA odwołanie jej szefa wymaga uprzedniej opinii prezydenta w tej kwestii. Kodeks Postępowania Administracyjnego wyraźnie stwierdza, że gdy przepis prawa uzależnia wydanie decyzji od zajęcia stanowiska przez inny organ, decyzję wydaje się po zajęciu stanowiska przez ten organ (art.106§1 kpa) i zawiadamia się o tym stronę. Opinię przedstawię się niezwłocznie, nie później niż w terminie 2-tygodni od dnia doręczenia żądania (art.106§3 kpa). Z art.14§1 kpa wynika, iż sprawy załatwia się w formie pisemnej. Sam wniosek o odwołanie szefa CBA nie zawiera żadnego uzasadnienia, mimo że chodzi przecież o tryb nadzwyczajny dotyczący osoby powołanej na kadencję, co też nie wydaje się zgodne z przepisami.

Dlaczego premier rządu RP - Donald Tusk zdecydował się na tak rażące naruszenie prawa? Dlaczego nie poczekał owe 2 tygodnie, nie wykorzystał trybu określonego w KPA? Czy nie jest to zemsta premiera i PO za ujawnianie afer? Zwolennicy Platformy często powołują się, iż opinia prezydenta jest znana, że nie można pozwolić Kamińskiemu na dalszą działalność. Ale czy dla celu politycznego, można łamać prawo. Czy celem obecnej władzy, premiera, jest próba zabezpieczenia się przed ujawnieniem dalszych afer z udziałem wysokich urzędników rządowych przez CBA, a jeśli tak to co mają jeszcze na sumieniu.

Tak otwarte rażące naruszenie prawa (i z premedytacją) przez premiera RP każe dodatkowo zastanowić się - co się stanie w kraju, jeśli PO przejmie pełnię władzy (czyli jeśli wygra także prezydenturę), skoro już teraz premier dopuszcza się czynu noszącego znamiona art.231 KK?





NOWY ATAK MINISTER KUDRYCKIEJ WS. AHE

14 października 2009 r. AHE w Łodzi otrzymała decyzję Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego o cofnięciu uprawnień do prowadzenia studiów na poziomie pierwszego i drugiego stopnia na kierunku Zarządzanie ze skutkiem na dzień zakończenia semestru zimowego roku akademickiego 2009/2010, nie później niż z dniem 28 lutego 2010 r. Ministerstwo stosuję taktykę salami, niszczenia uczelni kierunek po kierunku, a w efekcie pracownicy stracą pracę, a studentom komplikuje się życie. Decyzję znów wydano z rażącym naruszeniem prawa, zignorowano wolę studentów i pracowników uczelni. W tej sytuacji pracownicy i AHE mają jedno wyjście, wznowić strajk administracyjny, tak aby sparaliżować całkowicie funkcjonowanie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.



DZIENNIK ZWYKŁEGO OBYWATELA

BOGATY KRAJ: W cieniu różnych afer ujawnionych przez CBA, media, politycy zapominają o najważniejszym czyli o gospodarce. A jest źle – następuje kolejne masowe zwolnienia, m.in. wskutek upadku stoczni, ZUSowi brakuje pieniędzy na emerytury i musi zapożyczać się w bankach, NFZowi brakuje pieniędzy na leczenie, deficyt budżetowy na rok osiągnie aż 52 mld zł., itd. Ale jesteśmy bogatym krajem ostatnio podarowaliśmy kilka miliardów złotych firmie Eureko (kolejne kilkanaście miliardów firma zarobi przy odsprzedaży posiadanych akcji) i dorzucając przy okazji możliwość przejęcie przez Rabobank (właściciel Eureko) pełnej kontroli nad BGŻ. Niby sukces bo Eureko, za to iż nie sprzedano mu kolejnej części akcji PZU, żądał aż 36 mld złotych odszkodowania. Ja bym co prawda przepędził i Eureko i Trybunał Arbitrażowy, i grosza bym zatem nie zapłacił, ale nie jestem przecież ministrem skarbu.

SKUTECZNOŚĆ CBA: Ale wracają do afery stoczniowej, kilkakrotnie związek zawodowy stoczniowiec składał zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawach sprzedaży stoczni, bez skutku. Szef CBA wysłał materiał analityczny do ważniejszych osób w państwie i poskutkowało. Minister Arabski z KPRM złożył zawiadomienie … m.in. na szefa CBA, że nie zawiadomił uprzednio prokuratury o podejrzeniu przestępstwa ws. stoczni. Tymczasem rząd, do którego należy przecież minister Arabski i cała PO twierdzą, że żadnej afery, przestępstwa nie było. Zatem po co minister Arabski składał doniesienia, czyżby dla pozoru?

DAK





PEŁNOMOCNIK BEZ UPRAWNIEŃ

24.09. Krajowy Rejestr Sądowy utrzymał w mocy odmowę wpisu do rejestru Stowarzyszenia Najlepszy Przyjaciel Człowieka. Sąd uznał, „nie można uznać, że można skutecznie udzielić pełnomocnictwa Komitetowi Założycielskiemu do dokonywania zmian statutu”, a także że w okresie do rejestracji zebranie założycieli nie jest walnym zebraniem członków (co oznacza, że nie można dokonać zmian statutowych w liczbie mniejszej niż osób, które uchwaliły statut). Przypomnijmy, iż walne zebranie członków NPC i Komitet Założycielski 10 czerwca dokonali zmian w statucie zgłoszonym do rejestru, zmian których nota bene domagał się sąd rejestrowy (chodziło o wykreślenie artykułu statutu pochodzącego z ustawy o pożytku publicznym, który w ocenie sądu jest niezgodny z ustawą o stowarzyszeniach). Jednak po dokonaniu tych zmian, Sąd odmówił dokonania wpisu do rejestru, uznając że zmiana nie była skuteczna, gdyż nie została dokonana przez zebranie założycieli w komplecie. Działanie sądu jest jawnym zaprzeczeniem dotychczasowej praktyki i istoty instytucji pełnomocnictwa. Co więcej w postępowaniu uczestniczy Prezydent M.St.Warszawy, mimo że nie wydano formalnie żadnego postanowienia o dopuszczeniu jak wymaga to ustawa o stowarzyszeniach. To skandaliczne orzeczenie zostało wydane przez sędzinę Małgorzatę Kamińską.





HOMO PROPAGANDA DLA PRZEDSZKOLAKA

W Gdańsku zostanie zainicjowana ogólnopolska debata na temat homoseksualizmu. W … prywatnym przedszkolu - Centrum Zabaw Twórczych EDWARD będzie promowana wśród przedszkolaków książka pt. "Z Tangiem jest nas troje", wydana przez radykalnego działacza homoseksualnego. Jako Ojciec dwójki dzieci w wieku przedszkolnym z ogromnym poczuciem niesmaku i oburzenia przyjąłem tą wiadomość.

Współorganizatorem spotkania w gdańskim przedszkolu jest trójmiejski oddział Kampanii Przeciw Homofobii. Wieczorem odbędzie się na Uniwersytecie Gdańskim druga część spotkania przeznaczona dla osób dorosłych. Oprócz Biedronia, pracowników naukowych UG do udziału w panelu zaproszeni zostali urzędnicy: Urzędu Miasta, Urzędu Marszałkowskiego i kuratorium.



Książka "Z Tango jest nas troje" ukazała się w Polsce we wrześniu 2009 roku nadkładem wydawnictwa Adpublik, którego właścicielem jest Robert Biedroń. "- Specjalizujemy się w publikowaniu książek i przewodników o tematyce gejowsko-lesbijskiej" - czytany na stronie wydawnictwa”. Według Wikipedii ta książeczka to jednocześnie "Literatura dla dzieci i młodzieży" i "Literatura LGBT".



O książeczce i jej wydawcy

Książka "Z Tangiem jest nas troje" to tylko pozornie niewinna opowiastka opisująca losy dwóch pingwinów Roya i Silo. Te „zakochane” w sobie samce, pewnego dnia znajdują jajo. Wysiadują je, a później wspólnie wychowują małego pingwina - samiczkę Tango - tworząc z pozoru bardzo szczęśliwą rodzinę.

Z całą pewnością dzieci nie będą w stanie ocenić prawdziwego przesłania tej książeczki, które dla nas dorosłych jest oczywiste, chodzi w niej bowiem o "bezbolesne i podane w przyjaznej formie" przekonanie najmłodszych do rzekomej normalności zachowań homoseksualnych. Zupełnie nie ukrywa tego faktu wydawca.

Na pytanie: Po co dzieci mają się uczyć o homoseksualnej miłości? Biedroń wyjaśniał jeszcze przed premierą książeczki: „- Żeby odczarować panujący w naszym kraju stereotyp, że dzieciom wychowywanym przez gejów i lesbijki dzieje się krzywda, że są gorsze od dzieci z tradycyjnych rodzin. Ta bajka uczy tolerancji” - podaje portal Fronda.pl i informuje jednocześnie:

„Biedroń jest współzałożycielem i liderem Kampanii przeciw Homofobii. Słynie z radykalizmu i braku szacunku dla swoich oponentów. - Lecz nastanie dzień, gdy ich miasta zadrżą od miarowego marszu gejowskich legionów i znów Polacy będą się bać, gdy nasze zbrojne gejowskie kohorty będą niszczyć ich i zabijać. Na pohybel wrogom naszej rasy! Bóg jest z nami!! Bóg jest z nami!! - takimi słowami przemawiał podczas Manify 8 marca 2006 roku.

Fakt, że przedszkolaki będzie edukował skrajny homoaktywista nie przeszkadza współwłaścicielce przeszkola, p. Ewie Ziółkowskiej. - Wszystkie moje wątpliwości zniknęły po przeczytaniu książeczki. Jest to ciekawa historia o przyjaźni, miłości, opiece nad drugim człowiekiem - mówi dla Fronda.pl. - Wątek dwóch samców żyjących wspólnie nie jest na pierwszym planie. Nie widzę niczego złego ani niebezpiecznego, co mogłoby mieć wpływ na dzieci - dodaje.

Tymczasem jeszcze przed wydaniem książki nie brakowało krytycznych opinii naukowców. - To przypomina zepsucie z czasów starożytnego Rzymu - mówił prof. Aleksander Nalaskowski, pedagog z UMK w Toruniu. Natomiast zdaniem prof. Zbigniewa Nęckiego z UJ homoseksualna bajka może silnie oddziaływać na wyobraźnię przedszkolaków i na pewno wpłynie na ich poglądy”.

Całość tekstu, patrz tutaj.

http://fronda.pl/news/czytaj/molestowanie_dzieci_ksiazeczka_czas_zaczac_biedron_rusza_w_polsk



Miasto patronuje dewiacji?

Jak informują na swojej stronie internetowej właścicielki przedszkola, promocja książki zaplanowana jest w godzinach popołudniowych w formie specjalnych zajęć, takich jak: czytanie tekstu przez logopedę, prezentacja fragmentów książki z rzutnika oraz warsztaty plastyczne dla dzieci. Na uwagę zasługuje fakt, że wstęp na promocję książki homoseksualnego aktywisty jest całkowicie bezpłatny.

Nic dziwnego, skoro jak się można dowiedzieć z dzisiejszego wydania „Dziennika Bałtyckiego” patronat nad akcją KPH objęło miasto Gdańsk. „Wszystko w ramach kandydowania do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016” – dodaje dziennik.

Jestem Ojcem sześcioletniej Aleksandry i czteroletniego Karola, moje dzieci uczęszczają na szczęście do publicznych placówek oświatowych w Gdyni, gdzie jak na razie, takich wątpliwych moralnie eksperymentów - nikt im jeszcze nie zaproponował. Ale zastanawiam się jak długo będą one jeszcze tam bezpieczne? Przykład idący z sąsiedniego miasta może być przecież zaraźliwy...

Jeżeli, My Rodzice - wciąż będziemy milczeć w ramach tzw. poprawności politycznej, to kto wie - co będzie jutro? Ta książeczka nie jest ani początkiem, ani końcem kampanii homoseksualnej wymierzonej w nasze dzieci. Obok tej „bajeczki” dla przedszkolaków, wydano również tzw. „tęczowy elementarz” który w zamyśle wydawcy ma trafić do polskich szkół. A KPH zapowiadają wciąż nowe publikacje. Do tego należy dodać pragnienie wielu elit, pragnących wprowadzić tzw. wychowanie seksualne do szkół, jako przedmiot obowiązkowy...

Nie dajmy się zatem pozbawić prawa do tego, abyśmy sami decydowali o tym, co dla naszego dziecka jest dobre, a co złe. W naszym interesie jako rodziców jest przecież, aby nasze dzieci rozwijały się prawidłowo i zgodnie z własną płcią. Chłopiec powinien dojrzewać do roli ojca, a dziewczynka do roli matki. Nic i nikt w tym aspekcie, nie zastąpi nam domu rodzinnego.

Patrz również, Fronda.TV: Homoseksualizm cz. 1, oraz Homoseksualizm cz. 2.

http://www.youtube.com/watch?v=blUSDrR08bw



Mariusz A. Roman

Pełny tekst na stronie: http://mariuszromangdy.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz